czwartek, 22 września 2016

# 35 – FORT BATAWIA – Korzenno-herbaciana historia Holenderskich Indii Wschodnich…

cpt. Roman Miciński    


 ..ZABIORĘ WAS ® :



© cpt.Roman Micinski
.......Za brak polskiej czcionki, JEZYKOWYCH PURYSTOW -przepraszam;o))
____________________...Powieksz zdiecia przez klikniecia...__________



                 Czy byliscie na prawdziwym targu korzennych przypraw w jakims egzotycznym miejscu? Ten zawrot glowy- od zapachow, kolorow,przekrzykiwan sprzedawcow-obojetnie, czy na arabskiej kasbie,indyjskim ,czy indonezyjskim targu. I te ustawione w imponujace piramidy przyprawy-w calosci i zmielone- we wszystkich mozliwych stanach , az do pylu,zeby zadowolic kazdego klienta.                                Piramidy,kazda po kilkanascie kilogramow cennego towaru , z ktorych nawet jesli poprosicie kilka miligramow- sprawny i zadowolony z kupujacego klienta, sprzedawca odmierzy kazda –nawet najmniejsza porcje. 
                  Czy  potraficie, tak z pamieci, wyliczyc popularne w dzisiejszym swiecie przyprawy ?? Wiem ,wiem teraz juz wszedzie w kazdym sklepie ,sa w malenkich porcjach, torebeczkach,  pakowane przez kilku swiatowych monopolistow



                                          Ten Pieprz bedzie kiedys Czarny ;o))

                   No dobrze – ulozmy szybko liste tych podstawowych, w wiekszosci bardzo aromatycznych przypraw:pieprz(slodki-TAK!), cayenne, czarny, bialy,potem chilli, imbir, kardamom, cynamon,lisc laurowy. gozdziki, kolendra, papryka(wszelkie odmiany i postacie) ,szafran, muszkatul, mandragora (czyli popularny w roznych postaciach i odmianach na swiecie-Zen-szen),ale  tez.,musztarda, czyli gorczyca,wanillia, kawa(sic!) i kakao uzywane jako przyprawa...itd- w zasadzie mozemy tak dosc dlugo ciagnac ta liste,gdyz dochodza kontynetalne, lub lokalne odmiany tych samych podstawowych przypraw.

                            W walce o poprawe smaku, czesto uzdatnienia spozywanego miesa ,potemcoraz bardziej wyrafinowanych potraw - juz czlowiek pierwotny szukal roslin ktore ,nie trujac –podnosily atrakcyjnosc i smak jedzenia..a jesli przy okazji przedluzaly jego swiezosc i zdatnosc do spozycia- to od razu ladowaly wyzej na liscie podstawowych przypraw i..ludzkich potrzeb. 
                                        
  









Swiezutkie krewetki –Gdzie maja byc lepiej przyprawione-jesli nie w 

--  Forcie Batawia  --

  stolicy holenderskiego imperium handlu przyprawami..?  
                     Na przyklad wielce cenionych w swiecie Hinduizmu(ale nie tylko)-mimo ze uzywany w niewielkich ilosciach (tez ze wzgledu na cene) – szafran – to platki odmiany wystepujacego w Polsce ..krokusa, ktory z kolei jest “rodzinnie” powiazany z..popularnym …irysem.
















                                            Poznajecie Polskie Tatry..w Krokusach?




   
                Rozpowszechniony na calym swiecie,jest naturalnym kwiatem Azji i poludniowej Europy- wystepujac w wielkiej ilosci odmian kolorystycznych-purpura,blekit,zolc i biel – jako przyprawa wystepuje raczej tylko w postaci jaskrawo zoltej- o jego cenie …moze raczej nie rozmawiajmy.Dodajmy tylko, ze uzywany tez - glownie w Indiach oraz Pakistanie, do produkcji farb i past do rytualnych malowan twarzy, oznaczajacych przynaleznosc kastowa, oraz przy okazji swiat i rodzinnych uroczystosci.

                Albo na przyklad Vanillia(vanilla planifolia) -to rodzina pnacych sie Orchidei-wystepuje naturalnie w Azji i tropikalnej czesci Ameryki.Do produkcji np. lodow waniliowych wykorzystuje sie slupki kwiatow, dlugie na 15- do 23 cm wypustki-one to po wysuszeniu , zmieleniu, lub zaparzeniu- daja tak dobrze znany extract vanillijnego smaku i zapachu.


                                                     Suszenie na sloncu papryczki chilli.

                Europejska historia przypraw tzw. korzennych - choc to nazwa troche mylaca ,bo czesto uzywa sie wszystkich czesci roslin-od korzeni,przez kore(np.cynamon-to zwiniete platki kory wiecznie zielonego,azjatyckiego cynamonowca),do lisci owocow i nasion( choc w niektorych przypadkach-z tej samej rosliny przyprawa sa na przyklad nasiona, inne czesci rosliny sa trujace) - zaczela sie wraz z odkryciami geograficznymi.
                Przywozone z zamorskich krajow glownie z Mollukow-wysp Poludniowej Indonezji -stanowily odmiane do europejskiego raczej ubogiego menu, wprowadzaly smaki i zapachy nieznane w Europie - z tej racji (ale tez przez zabojcza cene - rowna np. wadze w zlocie)..trafialy tez na poczatku, jako nowinki na stoly krolow i moznych tamtego, sredniowiecznego,  swiata.


            Europejczycy bardzo wczesnie, bo juz na poczatku XV wieku byli zainteresowani w rozwoju handlu z Indiami i nowa,latwiejsza, bo ..napedzana wiatrem poprzez oceany, droga handlowa ze Wschodnia Azja. Portugalczycy byli pierwsi,plynac sladem wyprawy Vasco da Gamy - krolewskiego nawigatora, ktory w 1497 roku,oplywajac przyladek Dobrej Nadziei,  przecinajac Ocean Indyjski-otworzyl dla Portugali drogi handlowe do Indii ,do dzisiejszej Sri Lanki i Indonezji ,a takze dalej - do Chin i Japoni. Majac przyjazne stasunki z krolestwami w tym rejonie, Portugalczycy w poczatkowym okresie eksploracji ,w pelni korzystali z tego lukratywnego handlu, az do poczatkow XVI wieku. Ale nie mogli sie czuc po wsze czasy niezagrozeni- handel przyprawami byl po prostu zbyt zyskowny, zeby inni nie chcieli uszczknac kawalka z tego tortu...


                    Angielska Krolowa Elzbieta I, 31 Grudnia 1600 roku, podpisala (istniejacy do dzisiaj) originalny czarter pod znamiennym tytulem- ”Dla Zarzadcy I Kompani Handlowcow z Londynu, handlujacych   ze Wschodnimi Indiami”…

          Za zaledwie 10% oplate od zyskow - Krolowa –niczym nie ryzykujac,a tylko oczekujac wielkich przychodow - dawala grupie nieustraszonych przedsiebiorcow i explorerow.. monopol (sic!) na handel ze Wschodnimi Indiami , jak rowniez zajmowanie terenow, osadzanie faktori i koloni na nowo odkrytych ziemiach - z jedna tylko restrykcja i  ograniczeniem...zeby nie podwazac praw  w istniejacych juz koloniach..praw nalezacych do “jakiekolwiek chrzescijanskiego ksiecia,czy krola..” 
      Jak pokazala pozniejsza historia - to male zastrzezenie, szybko bylo zignorowane.. Brytyjska Kompania Wschodnio Indyjska dzieki bajecznym zyskom,  urosla szybko w niebywala w swiecie sile – rowniez militarna, gdyz w tamtych czasach nie wystarczylo zasadzic (sily miejscowej ludnosci), zebrac(miejscowa ludnosc) , zdobyc(podstepem,sila oreza – przybysze z Europy), lub ukrasc (sic!-przybysze...lub miejscowi piraci).. -trzeba bylo jeszcze te dobra przewiezc przez morza i oceany(zeglarze/nawigatorzy-odwazni kapitanowie) i…obronic przed flotami innych nacji, piratami oraz..uzbrojona po zeby…konkurencja.
       Kazdy statek handlowy tamtych czasow..byl po zeby uzbrojony ,a zaloga stanowila niezla kompanie..zbrojna..Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska- sprawnie zarzadzana przez Glownego zarzadce i ..24 dyrektorow, zawsze wybieranych z najbogatszych z udzialowcow - (ale tez podobne- portugalskie ,holenderskie, hiszpanskie, niemieckie, belgijskie i francuskie kompanie wschodnio-indyjskie) - przerastala bogactwem ,i ...orezem floty - krolow i wladcow tych panstw.
            Nastepnym konkurentem do kawalka tego tortu okazali sie Holendrzy…Juz w 1602 roku “Stany nederlandzkie”oficjalnie rozszezyly swoja suwerennosc, od przyladka Dobrej Nadziei .. na wschod ….do przesmyku Magellana –suwerennosc nad..” wszelkimi ziemiami ..ktore moga sie tam znajdowac...” Willem Cornelis Schouten (1567-1625), holenderski nawigator w 1616, jako pierwszy oplynal kraniec Ameryki Poludniowej i nazwal przyladek Horn od nazwy miejscowosci w Holandi w ktorej sie urodzil (HOORN). Potem po przeplynieciu Pacyfiku, wyladowal na Jawie(dzisiejsza Indonezja) , w miejscu nazwanym Batawia (dzisiaj fort i najstarsza dzielnica Dzakarty) - ustanawiajac  kolonie w celu pozyskania korzennych przypraw. Zakladajac podwaliny fortu broniacego suwerennosc Kompani Holenderskich Wschodnich Indii i….niezliczone tony przypraw gotowych do zaladunku na zaglowce plynace do Europy-zapoczatkowal historie nie tylko fortu istniejacego do dzisiaj ,ale tez niesamowitych i niespotykanych - do niczego innego porownywalnych- zyskow!.


Rozlegle magazyny przypraw w , do dzis itsniejacym (jako muzeum) -  Forcie BATAWIA 


                  Ale to inny Holender, Jan Pietershoon Coen ,uznawany jest powszechnie za tworce holenderskiego Imperium Indii Wschodnich-on to bowiem w 1619 roku istanowil Batawie glowna siedziba Holenderskiej Kompani Wschodnioindyjskiej. To wlasnie stad - z Batawi ,Holenderskie wplywy rozszezyly sie na caly Archipelag Malajski,Indie i na Chiny (z wyjatkiem kilku Portugalskich koloni - np. Goi i Makao), az po Japonie na Wschodzie,Iran na polnocy i Przyladek Dobrej Nadziei -na zachodzie.
                 Dla kapitana, ktory z sukcesem przywiozl nienaruszony ladunek przypraw do Europy-zyski z jego sprzedazy wzbogacaly jego rodzine , na dwa nastepne pokolenia..tak, z jednego z sukcesem przeprowadzonego rejsu…!
                 Wiecie tez juz pewnie na jakich “korzeniach” powstal imponujacy do dzisiaj bogactwem swojej najstarszej czesci, holenderski – Amsterdam. Nie? Podobnie jak Wenecja - osadzony na milionach podpor, wbitych w miekki grunt blota i piasku , podparty 90 malymi wysepkami, polaczony 160 kanalami , z ponad 1000-cem mostow – mozna powiedziec, ze zapuscil korzenie na tych nieprzyjaznych budowie terenach. Prawdziwe KORZENIE tego miasta - to jednak ..przyprawy korzenne dostarczane przez Holenderska Kompanie Wschodnio-Indyjska, ktora tutaj zapuscila korzenie(ups!)… i ktorej zyski zbudowaly to imponujace miasto. Miasto bogactwa, historycznych dzisiaj budowli i domow handlowcow..swiatowej klasy muzeum ,oraz slynnej na swiecie tolerancji. Zobaczcie Amsterdam na wlasne oczy , a uwierzycie..;o))
                Nastepnym konkurentem do kawalka tortu z rynku przyprawami –byla w tych rejonach swiata..” od zawsze”  – Hiszpania. 60-letnia wojna Hiszpansko – Holenderska (1605-1665)-walczona w zasadzie na wszystkich odkrytych akwenach swiata pozbawila.. Portugalie wiekszosci wschodnio-indyjskich kolonii i..uzyskiwanych z nich zyskow ,a to z powodu uni Portugalsko –Hiszpanskiej(1580-1640).Walczona przez Holendrow rowniez z Brytyjczykami - wyparla Portugalie z (dzisiejszej) Indonezji, Sri Lanki ,wybrzeza malabarskiego(od Goa - do przyladka Comorin) i..z Japoni..O sile Holenderskiej Kompani Wchodnio-Indyjskiej swiadczy tez fakt, ze wyparli, w tym samym czasie-Brytyjczykow z calego polwyspu Malajskiego I z Moluccow(archipelag okolo 1000 wysp). W Amboina w 1632 –Holendrzy wymordowali brytyjskich rywali, a w 1641 zajeli Sultanat Malacca skutecznie usuwajac rowniez “lokalnych “ rywali w monopolu dostaw przypraw”korzennych” do Europy.
              Aby skuteczniej jeszcze zapewnic sobie monopol – kompania zniszczyla plantacje na innych wyspach zezwalajac-aby np. drzewa galki muszkatulowej rosly wylacznie na w wyspie Ambon ,a gozdziki wylacznie na wyspach Banda. Roczne dywidendy placone udzialowcom Kompani na przestrzeni calego XVII w. (1602-1696),  nigdy nie byly mniejsze niz 12% ,a wielokrotnie przekraczaly 63% udzialow.Bylo wiec..o co walczyc..

Reprodukcja obrazu Willema van de Velda(mlodszego) z bitwy na rzece Medway.


          Nie jestesmy w stanie – w tak krotkiej publikacji przesledzic calosci histori Wojen ‘Korzennych” - wspomne tylko ze Angielsko-Holenderskie 3 wojny w drugiej polowie XVII w.( w latach 1652-1654,1664-1667 i 1672 -1678) –mimo ze toczone glownie na wodach Europejskich -swoja przyczyne mialy w ekspansji obu imperiow na wschodzie, kontroli handlu w tym regionie, glownie przyprawami i o dominacje na oceanach.Wielkim sukcesem Holendrow nad flota Brytyjska byl rajd na rzeke Medway(poblize miasta Gillingham-kolo Chatham, w II-giej Angielsko-Holenderskiej wojnie ,gdzie 20 Czerwca 1667- po zaskakujacym ataku,odcinajacym brytyjskiej Navy ucieczke w strone morza,Holendrzy spalili wiekszosc brytyjskiej floty.
           Oczywiscie Historia Kompani Wchodnio-Indyjskich jest duzo dluzsza-poobneprzesiewziecia mieli tutaj Francuzi – od 1664-kompania ustanowiona przez Jeana-Baptiste Colberta(minister finansow Krola Ludwika XIV) ,ale tez  Dunczycy. Na podstawie czarteru z 1729 nadanego przez krola Dani Fryderyka IV ,po nieudanych probach uzyskania udzialow w “korzennym” torcie z lat 1616 - 1634, Dunczykom udalo sie uzyskac duze udzialy w handlu przyprawami, az do konca XVIII w., kiedy to rosnaca znow w sile Wielka Brytania(okres wiktorianski) i rozbicie dunskiej floty w wojnie brytyjsko-dunskiej w 1801 roku- pogrzebalo dunskie nadzieje na zyski z korzennego rynku.
           Ale wracajmy do naszej BATAWI i..herbaty – wszystkie kompanie mialy podobna taktyke-uzyskane z plantacji przyprawy i herbate gromadzili w zabezpieczonych miejscach-fortach, aby z tamtad, juz wiekszymi uzbrojonymi zaglowcami bezpiecznie odwiezc je do Europy. Miedzy wyspami dzisiejszej  Indonezji, uzywano juz w pozniejszych czasach podobnych jak na zdieciu dzielnych, niezwykle solidnie zbudowanych z twardego drewna lodzi zaglowych(aby mialy szanse przetrzymac nagminnie zdarzajace sie w tych regionach tajfuny),ktorych konstrukcja i szkutnicze metody budowy – ewaluowaly na przestrzeni wiekow, stajac sie z czasem lodziami motorowo- zaglowymi i motorowymi..uzywanym do czasow wspolczesnych.


..kiedy to przewoza ,nie tylko lekkie z natury przyprawy ,ale materialy budowlane i drewno....
                                         Pomnik typowej lodzi zaglowych-wzorowanej na arabskiej dhow,
                                              sluzacej do przewozu przypraw–w poblizu fortu Batawi

                
Na pokladzie indonezyjskiego drewnianego statku wzorowanego na arabskim Dhow  -              Fort  BATAWIA











Kapitanowie wielkich morz – zawsze znajda wspolny jezyk- pod kazda szerokosci geograficzna




             Wspolczesnie przyprawy wozi sie juz w kontenerach – choc zaledwie jeszcze pare lat temu zdarzyly mi sie calo okretowe ladunki np.czarnego pieprzu-liczone w dziesiatkach…tysiecy ton.To zaopatrzenie dla np. calej Europy na okolo..1 rok..;o))
              Praktyka picia naparu z herbaty(okolo 600 gatunkow krzewow z ktorych uzyskuje sie herbaty)byla praktykowana w Chinach juz okolo 2800..przed Chrystusem(sic!), aczkolwiek pierwsze pisane(chinskimi krzaczkami i za pomoca-pedzelka;o)) dowody sposobu jej przyrzadzania, zachowaly sie z okolo 1000 lat p.n.e. W calych owczesnych Chinach, rozpowszechnila sie za czasow dynastri Tang 618-907 n.e.
                 Ale to wlasnie Holendrzy, w pierwszych latach XVII w.,poprzez fort Batawia przywiezli ja do Europy, jako jeszcze jedna - tym razem pita- “przyprawe” i nowosc - szybko stajaca sie modna na salonach owczesnej Europy.
                Po sprowadzeniu jej do Angli w 1657-stala sie tam tak popularna ze..Anglia stala sie jedynym krajem europejskim, gdzie spozycie herbaty bylo (i chyba jeszcze jest..) wieksze niz spozycie kawy-liczac na glowe mieszkanca. Umowmy sie – w ogolnym mniemaniu to Anglicy- wbrew jednak historycznym faktom, sa uznawani za prekursorow i specjalistow od herbaty w Europie. Napary i wyciagi z roznych roslin (np. Yerba Mate w Poludniowej Ameryce-patrz –# 29-Montevideo…), byly przyrzadzane od zawsze..ale historia herbaty w np. Polnocnej Ameryce zaczela sie  z chwila przywiezienia jej z wczesnymi osadnikami z Europy - obciazona wysokimi podatkami przez Brytyjczykow, byla nie tylko napojem wybranych, ale tez przyczyna slynnej “herbatki Bostonskiej w 1773 r.- co w konsekwencji doprowadzilo do..powstania USA. Nigdy tez, jej spozycie na kontynecie nie przekroczylo poziomu spozycia kawy.

                  Wracajac do Batavi- zapleczem “herbacianym” stolicy Imperium Przypraw Korzennych stalo sie zalozone (prawa miejskie dopiero w 1754 r)  przez Holendrow na wyzszych i zdrowszych terenach miasto Bogor – lezace zaledwie 60 km na poludnie od Batwi.Otoczone wzgorzami wygaslych wulkanow oferowalo lepszy i zdrowszy klimat, oraz idealne warunki do jej uprawy.















                                             Plantacje herbaty sa tam doslownie wszedzie...























           A poniewaz jak wiecie - podroze ksztalca – nawet podroze po herbacianych plantacjach, szybko , chociaz rowniez nieco po czasie, dowiedzialem sie dlaczego kobiety zbierajace listki herbaty  w tropikalnym upale - sa nie tylko dosc grubo ubrane,maja grube rekawice bez palcow dla precyzyjnego zrywania listkow ,ale tez maja twarze zasloniete gruba siatka.Moj kierowca-fotograf stal sie natychmiast blado-zielony, kiedy dla ponizszego zdiecia, zblizylem twarz do rozpinajacego gruba pajeczyne miedzy krzewami herbaty- sympatycznego zoltego, pajaka…

















        …gdyz matematyka jest prosta - do najblizszego lekarza posiadajacego antidotum na jad…potrafiacego skakac na odleglosc ponad metra pajaka – jest ponad godzina jazdy samochodem( do ktorego mielismy nie mniej niz 25 minut marszu), zapasc , a czesto smierc w przypadku ugryzienia kobiety ,to ok. 15-20 minut, mezczyzny - do pol godziny…Statystyki zgonow w przypadku ugryzienia pracownic na plantacji, kraza w okolicy 95%... Szkoda tylko ze o tych faktach dowiedzialem sie juz…po wykonaniu zdiecia..;o))


          Bogor -polozony jest u stop 2-ch wulkanow ,pomiedzy dwoma –najwiekszymi na Jawie,parkami narodowymi Gunung Halinum i Gunung Gede- w ramach ktorych… odwrocono ide parku ZOO. To tam - ludzie siedza w zelaznych klatkach (samochodach) poruszajacych sie po scisle oznakowanych trasach, a zwierzeta,mniej, lub bardziej zgodnie ze swoim srodowiskiem i natura, poruszaja sie po Parku swobodnie. Czesc zwierzat – jak widac na ponizszych fotografiach, nie bardzo przynalezy do naturalnego srodowiska Jawy (np. Polski zubr czuje sie tam lekko zmieszany , natomiast hipopotam doslownie ziewal z nudow prosto w moja kamere...;o))

ale w koncu to ludzie placa bilety wstepu.. chca wiedziec i widziec cos wiecej, niz zwierzeta ze swojego podworka…











No wiec ,bezpieczni w swoich metalowych pojazdach ..widza…pelne afrykanskie safari...mimo ze sa w Indonezji...;o))
 



         Pilnujacy porzadku wsrod obu nacji …i zwierzat i ludzi - rangerzy zaopatrzeni ..w fajerwerki do ataku i do obrony ….korzystaja ze ..sloni..zeby nie byc przypadkowa ofiara np. Tygrysa –albinosa…
           
Wracajc do Batawi- jeszcze jeden maly wtret- zapach prawdziwego mezczyzny to (ponoc;o))  zapach …OLD SPICE.. jak brytyjskiego pochodzenia firma kiedys  reklamowala swoja, na poczatku, ekskluzywna wode kolonska…

        Pomimo uplywu 350 lat, a tak naprawde-to wlasnie dlatego..w starych magazynach “korzennych przypraw” w forcie Batawia–mimo, ze juz od wielu lat nie uzywane sa do tego celu-ciagle unosi sie ten “Old’s Spice’owy” konglomerat wymieszanych zapachow roznych przypraw-zapach dalekich wysp, morskiej bryzy ,niebezpiecznej przygody...na trwale wsiakniety w bale z ciezkiego indonezejskiego drewna, ktore podtrzymuja stropy magazynow....


© cpt.Roman Micinski







1 komentarz: