sobota, 31 grudnia 2016

# 46 - REDA YANGSHAN - Magiczne Boże Narodzenie

cpt. Roman Miciński    


..ZABIORĘ WAS ® :




 




































































Wesołych świąt !

© cpt.Roman Micinski

czwartek, 15 grudnia 2016

# 45 -TRINIDAD-KUBA- Niewolnicy cukru,piratow,kosciola i ..rezimu..


cpt. Roman Miciński    
 

           .


 ..ZABIORĘ WAS ® :





© cpt.Roman Micinski -
dla tekstu i zdiec ______________________________________









Kuba jak wulkan goraca”,ale tez ptak KuKu Ruku-ku(bardzo rzadki,ze znanej piosenki-widziałem  / sfotografowałem !) ,kolibry,Castro(Fidel-teraz juz posmiertnie),Havana Club-rum, i hawanskie cygara skrecane na spoconych udach kubanskich dziewczat –
 


Zdiecie Kolibra na gniezdzie-w gorach Escambray...








to o Kubie akurat wszyscy wiedza...i jest to niestety czasami jedyna wiedza o tym przepieknym zakatku swiata,choc doswiadczenie i wiedza Polakow ..”w temacie”à rosnie wraz z turystycznymi wizytami-glownie do innej niz caly kraj, Hawany i turystycznego polwyspu Varadero













     
Pomimo 2 kontraktow,prawie bez przerwy, spedzonych na wyspie ,pomimo wmieszania sie w lokalne spolecznosci,bycia traktowanym przez tych wspanialych ludzi jak swego „ tuziemca”, przebycia kilometrow-ba, calych prowincji Kuby-samochodami, taksowkami , rowerem, lodkami rybackimi i wielokrotnego wplywania do i oplywania wokolo Kuby statkiem...nigdy nie podjalbym sie rzetelnego opisania Kuby,jej mieszkancow,uwiklan historii i jej bogatej przyrody,mozna powiedziec-mimo wszystko,gdyz jest niszczona na wszystkie sposoby...Temat jest tak zlozony i bogaty ,ze ....duuuzo lepszego piora i ...dlugiego zycia potencjalnego autora powiesci-rzeki nie starczyloby na tej wyspy opisanie...

 
 


Kabarety na Kubie prezentuja naprawde wysoki poziom artystyczny-tutaj show w lokalnym miasteczku , w centralnej Kubie...






            Pod czym sie moge podpisac –to zaledwie kubanskie migawki,spotkani ludzie,jak wszedzie, dobrzy i zli,oraz konktretne zdarzenia, moje przemyslenia i porownania z „normalnym” swiatem..czesto... trudniejszym do zrozumienia. Moge sie wypowiedziec na temat codziennego nielatwego,skazonego karaibska wersja socjalizmu, ale pelnego pogody i radosci zycia,muzyki, ktora ci ludzie zyja,


















 i wydarzen, ktore ..wmieszany w lokalna spolecznosc Cienfuegos,Trinidad,Santa Clara,polwyspu Zapata,Hannabanili,poniekad Pinar del Rio i Hawany-przezylem na wlasnej skorze..i moge je opisac - bez mozliwosci i ambicji do uogolnien.


 Zreszta obserwujac z zalem,jak bardzo ten zywiolowy entuzjazmem swoich mieszkancow kraj, zmienia sie na moich oczach,jak szybko, „dzieki” dwulicowemu rezymowi socjalistycznemu, przez dlugie lata  Fidela, a ostatnio Raula Castro, w przeszlosc odchodza te nieopisane i ulotne szczegoly lokalnej kultury ,jak zmienia sie mentalnosc ludzi i to co dobre ze starej, przedkomunistycznej Kuby- uchodzi w niepamiec ,wraz zniszczejaca w ruine czesc(na szczescie w kazdym wiekszym miescie sa programy jej ratowania)  pieknej architektury-kreujac juz nowy, inny obraz Kuby i inne spoleczenstwo.

 
 


Teatro Tomas Terry w..Cienfuegos- ta historia wymaga osobnego posta ;o))




 A wszystkie te zmiany odbywaly sie na tle niszczejacej przez nieprzemyslana, monokulture(glownie trzciny cukrowej, ale tez plantacji np.mango) niepowtarzalnej w skali swiatowej przyrody,byly jej przeklenstwem ,ale tez jej czescia...










 

Wszystko powyzsze moglem tez skonfrontowac z opinia o Kubie – opinie i przejaskrawione sentymenty jakie poznalem w..Miami na Florydzie,ktorego czesc pod nieoficjalna nazwa - Drugiej Havany, jak w krzywym zwierciadle pokazuje animozje srodowiska uchodzcow kubanskich ,o ktore w ciagu prawie 9 miesiecznego pobytu i wielu pozniejszych do Miami powrotow- nie moglem sie nie otrzec..

 
 


W glebi gor Escambray-biedny ,ale szczesliwy kubanski chlop z nieodlacznym cygarem i maczeta-(w tym momencie w moich rekach;o))-Czy swiat tych ludzi zginie wraz z upadkiem rezimu Castry?
 



Kto to jest Kubanczyk?..Trudno jest powiedziec - piorunujaca mieszanka krwi na wyspie jest bezposrednim przelozeniem sie jej ,wyspy, buzliwej historii. Karibowie, Hiszpani, Francuzi, Anglicy,Polacy(tez –juz za czasow napoleonskich!),Kreole, potomkowie wszystkich afrykanskich nacji ,ktorzy stanowili niewolnicza sile robocza plantacji,wreszcie przedstawiciele prawie wszystkich nacji poludniowej i srodkowej Ameryki,Meksykanczycy, Amerykanie i..wreszcie Rosjanie..nie ma krwi, ktora nie mieszalaby sie w tym tyglu tropikalnej rajskiej i rownoczesnie piekielnej wyspy.




Karibowie, naturalni Amerykanie wysp karaibskich,wywodzac sie z doliny Orinoko,okupowali rozne regiony dzisiejszych Karaibow.Od nazwy swego szczepu powstala nazwa calego regionu i.. Morze Karaibskie.Faktem jest, ze te waleczne plemie w swoich podbojach praktykowalo kanibalizm,wypierajac z aktualnego terenu Wenezueli inne waleczne plemie - Arawakow i zajmujac po kolei wyspy malych i wielkich Antyli.Faktem jest, ze zapozyczona z jezyka Hiszpanskiego nazwa plemienia “Cannibales”- stala sie synonimem praktyk przypisywanych do… Papui Nowej Gwinei, a w rzeczywistosci ..stosowanych na calym swiecie...

 


Wojownik Karibow – walke przedkladal na wszystkie inne aktywnosci –walczyl indywidualnie ,bedac luzno zwiazany z plemieniem, w ktorym nie bylo naturalnego starszenstwa wodzow – starszenstwo bylo wykazywane i udowadniane na polu walki...Pokonani wrogowie byli torturowani i..jedzeni... aby dodac ich mestwo do swojego,kobiety pokonanych plemion automatycznie stawaly sie niewolniczo zaleznymi zonami wojownika i pana.Karibowie,doskonale opanowali zegluge na canoe i czesto flotylla 100 wyposazonych w zagle lodzi ,uzbrojona w luki, wydmuchiwane z bambusa strzalki i nieposkromiona walecznosc ,latwo zdobywali kazda wybrana przez siebie wyspe.


 

Odtworzona chata Karaibow-Kuba-Polwysep Zapata









Na ladzie zyli w malych,sfeminizowanych wokol wiodacych wojownikow osadach,zajmujac sie lowiectwem i uprawa.Walki Europejczykow o dominacje nad Antylami-oraz przywiezione przez nich choroby na ktore Karibowie byli calkowicie nieodporni-wymazaly Karibow z histori,pod koniec XVIII wieku, zostawiajac raptem okolo 5000-na populacje-sila przeniesiona na wybrzeza dzisiejszego Hondurasu i niewielka Dominike.Dzisiaj slady Karibskiej krwi mozna spotkac w genach niewielkich grup Kubanczykow, Gwatemalczykow i na niewielkiej Dominice.

Cukier z trzciny cukrowej -uzyskiwany ciezka praca ..niewolnikow przywiezionych z Afryki, stal sie kubanska specjalnoscia w krotkim czasie po rebeli niewolnikow w 1791 roku na sasiedniej Haiti (wtedy francuska kolonia zwana San Dominique).Niewolnicy zmasakrowali Francuzow i ich lojalnych podwladnych ,niszczac caly branze uprawy kawy i trzciny cukrowej.Z tego upadku, swiatowy w tym czasie lider produkcji cukru trzcinowego i kawy- Haiti, nie podnioslo sie juz do dnia dzisiejszego-oddajac palme pierszenstwa wlasnie Kubie.Wlasciciele ziemscy na Kubie w kazdej dziesiatce lat po rewolucji Tahitanskiej(ktora za czasow napoleonskich bezkutecznie tlumili wylamujac sie tez spod rozkazow francuskich- polscy szwolezerowie(sic!) sprowadzali ponad  200 000 afrykanskich niewolnikow, ktorzy nie tylko pracowali na plantacjach napelniajac kieszenie zlotem swoim wlascicielom, ale tez mieszali krew i wzbogacali o roznorodnosc kulturowa mieszkancow Kuby.Gospodarka pozostawala monokulturowa opierajac sie glownie na jednym produkcie-cukrze z trzciny ,ustawiajac wsrod mieszkancow ostry podzial klasowo/kastowy I narodowosciowy.









     Na dole piramidy byli oczywiscie, afrykanskiego i czasem lokalnego pochodzenia, niewolnicy.Kreole(podzieleni na “bialych”- dzieci lokalnych kobiet z wczesnego europejskiego osadnictwa i ”kolorowych”-nastepnych pokolen Kreoli z lokalnymi kobietami) byli wlascicielami, lub w ich imieniu, zarzadzali wielkimi plantacjami -trzymajac twarda reka rzesze niewolnikow. Hiszpanscy kolonizatorzy napelniali swoje kieszenie zlotem - z wynajmowania pod plantacje..nie swojej przeciez ,ziemi - stojac na szczycie piramidy zyskow…Posrodku znajdowali sie handlarze niewolnikow,wlasciciele statkow niewolniczych,piraci, bracia wybrzeza i..kler hiszpanskiego kosciola katolickiego –ktorzy to zdobywali sami niesamowite majatki , czerpiac zyski z lupiestwa klas znajdujacych sie nad nimi ,i wyzysku ,oraz handlu  niewolnikami, sami stajac sie w czasie tak bogatymi, ze czesto aspirowali do posiadania wlasnych plantacji i oczyszczenia wlasnego imienia, posiadaniem oficjalnych zrodel dochodow.Wszytko to wirowalo w takt koniuktury na swiatowych rynkach cukru ,oraz rumu  i  kawy).



Witam w kubanskim TRINIDAD!

( nie mylic z wyspa Trinidad i Tobago kolo wybrzezy Wenezueli)

 
Rog glownego placu Kosciola katedralnego w Trynidad,w tle wieza oglaszajaca dzwonami przerwy w 19 godzinnym dniu pracy niewolnikow na pobliskich plantacjach trzciny cukrowej..


 


Tak,to tutaj, w stosunkowo malym ,ale otoczonym wielkimi plantacjami, a przez to bogatym do obrzydzenia, miasteczku, jak w soczewce skupialy sie wszystkie opisane wyzej kubanskie zaleznosci i powiazania. Miasteczko prosperowalo przez caly XVIII-wiek dzieki plantacjom  okupujacym bogate rolniczo gleby pobliskiej doliny ,u stop Sierra de Trinidad (gor Escambray),gdzie cala sile robocza stanowili niewolnicy z Afryki, dostarczani ze statkow niewolniczych  przez pobliska, swietnie oslonieta od morza wioske rybacka Casilda…






Efekt kilku minutowego nurkowania w poblizu Casildy...






 i posrednictwo… piratow i handlarzy niewolnikow wprost na najwiekszy na Karaibach-targ niewolnikow prowdzony przez..ksiezy z trynidadzkiej Katedry.. przed ktora ,na placu - tenze targ prosperowal(sic!).




           Mimo, ze w IXX wieku miasto podupadlo,do dzisiaj i katedra, i plac zachowaly sie dla potomnosci ,podobnie jak wiele pokolonialnych budynkow- ktore slawia ere tych”dobrych” czasow. Zreszta docenione przez miedzynarodowe gremia, w 1988 roku ,cale miasto trafilo na Liste Swiatowego Dziedzictwa automatycznie wzbudzajac zainteresowanie turystow.





Muzeum sztuki dekoracyjnej w kolonialnej hacjendzie wlasciciela plantacji-Trinidad Kuba



Produkcja cukru z trzciny cukrowej opierala sie na pracy niewolnikow-glownie mezczyzn , ktorych od momentu rozpoczecia pracy na polu –zycie skracalo sie do statystycznych ..9 lat, kiedy to nawet najmocniejsi umierali, i zastepowani byli przez rzesze nastepnych niewolnikow ,ktorych dostarczal swietnie zorganizowany  niezwykle oplacalny proceder. Wysoki sezon pracy na plantacji trwal od Listopada do Maja i wymagal 19 godzinnego dnia pracy.Sezon niski –od Czerwca do Pazdziernika ograniczal-pozniej takze przez prawo, czas pracy niewolnikow do..tylko 9 godzin dziennie.Kobiety-niewolnice –zajmowaly sie dziecmi I zywieniem niewolnikow-,wybrane pracowaly w domach plantatorow lub ich glownych pomocnikow.Jesli trafily na pole trzciny – pracowaly w tych samych godzinach co mezczyzni, ale zyly o polowe krocej…Pomimo, ze niedziele i swieta koscielne( w koncu kraj byl Hiszpanski-wiec katolicki) byly wolne od pracy … pozwalano niewolnikom uprawiac niewielkie poletka ziemi na wlasne potrzeby. Mogli tez w tym czasie kultywowac swoje narodowe ,afrykanskie obrzedy i religijne ceremonie.




 

Santeria - mikstura polaczonych wierzen katolickich i afrykanskiej religi Lucumi, stala sie religia dominujaca juz pod koniec IXX wieku..rowniez wsrod bialych mieszkancow Kuby.Afrykanskiego pochodzenia wierzenia czarnej magii Woodoo sa ciagle bardzo mocno zakorzenione na calej wyspie i to nie te okazywane w  wersji dla turystow, ale prawdziwe,jakby zywcem przeniesione z czarnej Afryki…Wierzcie..wiem , bo sam doswiadczylem...

 Niewolnicy- wszyscy przypisani do ciezkiej ,mordeczej pracy na plantacjach ,byli roznie traktowani przez swoich wlascicieli,ale czasami , nawet ci traktowani znosnie, wybierali wolnosc-czyli ucieczke w trudno dostepne,chronione przez busz i deszczowe lasy tropikalne, gory srodkowej Kuby,gdzie zakladali tzw.palenques ,czyli komuny, ktore czesto bezskutecznie probowala zniszczyc Hiszpanska armia i policja.Tak jak cukier napedzal gospodarke wyspy,tak rzesze niewolnikow zmienialy Kubanska populacje, zwiekszajac odsetek czarnych mulatow, Kreoli, oraz tzw. wyzwolencow.Otoz na Kubie-jedynym kraju Karaibow liberalna polityka Hiszpanow umozliwiala niewolnikom wypracowanie wlasnej wolnosci.Dolalo to oliwy do ognia Kubanskiej Rewolucji przeciwko hiszpanskiej dominacji z 1895 roku.Amerykanska interwencja 3 lata pozniej,przyspieszyla tylko upadek tej hiszpanskiej koloni,zamieniajac Kubanczykom jeden rezim na inny- z militarna obecnoscia Amerykanow na wyspie i..slynna do dzisiaj baza w Gauntanamo..ktora przetrwala wszystkie pozniejsze zawirowania histori. Ach..Ta Historia – ona jest wszedzie..;o))...ups!



Ale wrocmy do Trinidad…

 


moze nawet uzywajac  taxi..;o))


















Dzisiaj odnowione miasteczko ,z piekna kolonialna zabudowa, swoimi pustymi uliczkami zacheca do zwiedzenia,



duzych grup turystow ciagle tutaj nie ma..gdyz miasto lezy na uboczu od glownego nurtu przybyszow i trzeba bardzo tego chciec, zeby tam sie dostac.Mami historia dobrze jeszcze ukryta-choc tylko dla nieuwaznego obserwatora- na przyklad -XVIII wieczne armaty sluza dzisiaj do oslony narozy budynkow przed uderzeniem drewnianymi kolami konnych wozow ..ktorych ciagle tu nie brakuje..

 
 


Zabralo mi tez okolo pol roku dotarcie do przyczyn dlaczego nigdy w histori-jak inne bogate miasta Kuby,czesto dalej od morza polozone – Trinidad nigdy nie bylo atakowane przez PIRATOW…Nawet historycy Uniwersytetu w Cienfuegos nie potrafili wyjasnic przyczyny..;o))...No dobrze..uwazny czytelniku..do tego tematu-…piratow z Trynidadu wrocimy..ale tez wrocimy na Kube…w nastepnych odslonach blogu..kiedy znow wpadna mi w rece stosy(ups! tylko elektroniczne..) zrobionych na Kubie zdiec;o))

 
 
 
 
 


 












© cpt.Roman Micinski_________________________________________