czwartek, 23 czerwca 2016

#21 – ULICE SAN FRANCISCO - KOLEJ LINOWA W WIELKIM MIEŚCIE





cpt. Roman Miciński                                    ...ZABIORĘ WAS ® :

© cpt.Roman Miciński





           Pamiętacie narciarskie “wyrwij- rączki’??? Stalowe liny bez końca,
często z wystającymi drucikami pokrętek, boleśnie kaleczącymi
ręce nawet przez grubą, narciarską rękawicę?

          Kręciły się na prymitywnych kołowrotach, napędzane małymi elektrycznymi silniczkami
(z pralki Frani? ;o ) i zabierały  zdesperowanych w białym szaleństwie
 narciarzy – często zaledwie kilkadziesiąt metrów w górę stoku…

         Bardzo podobny system... wymyślony I przetestowany prawie 150 lat temu
w... SAN FRANCISCO działa do dziś w sercu nowoczesnego, wibrującego
wolnością I życiem, przez 24 h na dobe, miasta.


                   
Port San Francisco i miasto w tle
- widziane nocą...


          Amerykańscy politycy XIX wieku zawsze mieli chętkę na wielką,
 z naturalna osłoną I miejscem na port, zatokę San Francisco,
a prezydent Andrew Jackson kilkakrotnie, ale bezskutecznie,
próbował ją kupić od rządu I vicekróla Meksyku w  1835 roku.

         Dopiero otwarta wojna z Meksykiem - o wolność Texasu,
w 1846 roku, otworzyła drogę do anekcji  I zajęcia siłą
całej zatoki... wraz z całym stanem Kalifornia. Ups!

        Silny ma zawsze rację! Mała wyspa w glębi zatoki - Yerba Buena
– dała więc wpierw nazwę skromnej osadzie pionierów - żeby już
po roku, mając około 800 mieszkańców, wpierw zmienić nazwę na San
Francisco - jak nazwa całej Zatoki, a zaraz potem, na wieść o
odkryciu złota w Kalifornii – wystrzelić  w rozwoju wraz z
tłumami przybywających poszukiwaczy, w słynnej  Gorączce Złota
z 1949 roku.

       Już rok później miasteczko miało 8000 mieszkańców,
a 3 lata później przekroczyło 30 000, żeby w 1860 roku
stać się 15-tym największym miastem USA.


Zatoka San Francisco ze słynną z więzienia wyspa ALCATRAZ ( Wyspa Pelikanów :]  )


          Dynamicznie rozwijające się masto - rozłożone na kilku dość wysokich
wzgórzach o  mocno nachylonych zboczach ,a tym samym mocno nachylonych
ulicach – potrzebowało desperacko transportu dla swoich mieszkańców.

         Wprowadzone tramwaje konne, używające pojazdy szynowe o standardowym
rozstawie kół I szyn 1435 mm – sprawdzały się nieźle, ale wbrew opinii
o końskim zdrowiu, zwierzęta nie wytrzymywały trudów pracy,
I przede wszystkim zanieczyszczały ulice miasta.






                             Ulice San Francisco –.. z jednego wzgórza na drugie…
                               słynna – najbardziej pokręcona ulica świata... ;o))


        Dlatego właśnie tutaj, mimo, że San Francisco miało już dobrze rozwiniętą sieć
publicznego transportu - pan Andrew Smith Hallidie, 4 sierpnia 1873 roku
przetestował pierwszy na świecie tramwaj linowy na istniejącej do dzisiaj
lini - ulicy Clay .






         Tramwaj linowy jest pojazdem poruszającym się po stalowych szynach.
Nie posiada własnego silnika, a jego napędem jest – jak w “ wyrwi-rączce ”-
stalowa lina zapleciona w pętle bez końca, i tak jak w kolejce górskiej,
biegnąca miedzy podtrzymującymi ją rolkami - ze stałą prędkością około 21
km/h.

        System  rolek – w przypadku tramwajów linowych, umiejscowiony jest tuż
pod powierzchnią jezdni, pomiędzy szynami, jest szczególnie obciążony
na zakrętach trasy i jej przegięciach - oraz odtwarza stałą, niezmienną
trasę tramwaju.
       
       W przypadku kolejek górskich podłączenie się pod pędzącą linę
wymagało najpierw rąk narciarza, a potem, kiedy wprowadzono kanapy,
gondole, czy wagoniki - często dość skomplikowanych zaczepów - mechanicznych,
pól - automatycznych, czy elektromagenetycznych... ale idea liny ( jak mówią
żeglarze I marynarze ) - “zaszplajsowana” końcami do siebie -
zawsze była I jest taka sama.



Schemat kleszczy podnoszących i chwytających linę napędową



      W przypadku tramwajów linowych role wyrwij - rączki przejęło sprawne urządzenie
mechaniczne.

      Pojazd wyposażony jest w specjalne kleszcze służące do chwytania,
przez wąską szczelinę, liny biegnącej pod torowiskiem. Podniesiona i
uchwycona lina ciągnie tramwaj po szynach z siłą i prędkością tak dobraną przez operatora
kleszczy - “motorniczego”tramwaju,
aby dostosować ruch tramwaju i jego prędkość do  nachylenia zbocza i ruchu drogowego  w okolicy tramwaju.



       W przypadku wolnej drogi I ruchu w górę zbocza - wykorzystuje pełny uchwyt
liny, w przypadku konieczności zwalniania, lub ruchu w dół zbocza - lina jest
przepuszczana przez uchwyt kleszczy - powodując spowolnienie ruchu pojazdu.




       

Tramwaje liniowe San Francisco




                               

 
           Drugim operatorem niezbędnym do bezpiecznego operowania tramwajem, jest stojący na tyle
pojazdu Hamulcowy - operujący 2-ma hamulcami dociskającymi klocki hamulcowe do szyn, po których porusza się pojazd.

      Sprawdza sią szczególnie wtedy, kiedy operator kleszczy upuszcza calkowicie linę, a ruch pojazdu w dół zbocza jest kontrolowany tylko za pomocą hamulców.
   
       Ponieważ z założenia system uniemożliwia zawracanie tramwajów w
tradycyjny sposób, na każdym końcu trasy tramwaju znajduje się obrotnica, platforma na której
pojazd jest obracany ręcznie przez obsługę o 180°, po czym dopiero wtedy
jest gotowy do jazdy w przeciwnym kierunku.





 Proces obracania tramwaju linowego lini Powell–Market street.


I... gotowe.
Tramwaje na przeciwnych torach ruchu...

       


 






































  System lin bez końca – dla kolejki górskiej “ułożony” na rolkach mocowanych
do słupów wyciągu - często w górach nad dramatycznymi przepaściami i nad graniami
turni - jest dla każdej linii tramwajowej osobny i prowadzony jest w
skomplikowanych systemach rolek I kół zamachowych ułożonych pod ulicą.

     Lina bez końca - w obiegu zamkniętym  wprawiana jest w ruch za pomocą specjalnych
siłowni – umiejscowionych na rogach ulic - mniej wiecej w środku każdego systemu i obsługuje zazwyczaj kilka linii.

     Do około 1920 roku do napędu lin stosowane były maszyny parowe, obecnie
stosowane są silniki elektryczne.

     Ciekawie wygląda wymiana - w razie uszkodzenia takiej liny.

     Otóż zespół tradycjonalnych specjalistów - przecina starą linę, łączy z nową i przeciąga całość pod ulicami, a następnie “szplajsuje”, czyli marynarskim kunsztem zaplata idealnie oba wolne końce
nowo założonej stalowej liny, żeby uzyskać efekt liny bez końca.
Zespół ma na taką wymianę raptem 6-7 godzin nocnych – gdyż tramwaje linowe nocą nie kursują…

     Co mamy pod ziemią?
- silniki elektryczne, linę wirującą wzdłuż całej trasy tramwaju między rozpędzonymi rolkami...


        

Autor w siłowni elektrycznej || Rolki kierujące lin napędowych... || i muzealne rolki napędu 4-ch ostatnich lini kół drewnianych tramwajów liniowych z lat 1900-1940 w San Francisco.





Drewniana forma do wykonania odlewów kół stalowych...




Schemat ostatniej działającej na świecie siłowni miejskiej liniowej kolei tramwajowej
- w San Francisko - Linie - Manson / Powell / California i Hyde.




Co mamy nad ziemią??


                                              … Ukryte wśród torowisk napędy linowe.
 Rozentuzjowanych turystów, I autora przygotowującego się do nowego zawodu tramwajarza..;o))




   




     Wracając trochę do historii - w latach 1877–1889 powstało w mieście wiele
linowych linii tramwajowych obsługiwanych przez 8 niezależnych przedsiębiorstw. Łączna długość torów sięgnęła 53 mile, linie pokrywały niemal wszystkie dzielnice San Francisco.

     Tragedia wielkiego trzęsienia ziemii 18 kwietnia 1906, oraz spowodowany popękanymi liniami gazu - gwałtowny huragan ognia - zniszczył praktycznie miasto, zniszczył tramwaje, a
także, przez przesunięcia ziemii - prawie całą strukturę podziemną sieci tramwajów linowych.

     Na ich miejscu uruchomiono sieć tradycyjnych tramwajów elektrycznych (ang. streetcar), oraz trolejbusów (ang. trolley-coach).








    W 1947 ówczesny burmistrz miasta zarządał całkowitej likwidacji kilku pozostałych tramwajów linowych w San Francisco, ale nie przewidział...

…oporu jednej z gospodyń domowych, która po zawiązaniu społecznego komitetu, skutecznie uratowała idée linowych tramwajów w mieście – ku uciesze turystów i mieszkańców.

    Od lat pięćdziesiątych, kiedy mniejsze linie uległy likwidacji, pozostały tylko 4 linie napedzane z jednej siłowni na Mason street - w 1964 roku zostały uznane za ruchomy obiekt historyczny o znaczeniu narodowym dla wszystkich stanów USA.
Pozostaly do dzisiaj jedynym takim systemem na świecie.

 



San Francisco słynie nie tylko ze swoich mostów :

-Bay Bridge ( wewnatrz zatoki -zdiecie po lewej )
- Słynny Golden Gate Bridge ( - zdiecie po prawej )

ale też ze swojego, wciąż działajacego, systemu tramwajów linowych - logo firmy w drewnianym wnętrzu tramwaju ( zdięcie w środku )


     Gwoli historycznej prawdy - na przełomie XIX i XX wieku, w kilku innych, dużych
metropoliach powstały podobne systemy tramwajów linowych, jednak dość szybko zaprzestano
ich stosowania.


                                             Można  wymienić statystykę używanych linii:

  -EUROPA -Wielka Brytania (8 linii, w tym 2 w Londynie),

  -Portugalia (2 linie w Lizbonie),Francja (jedna linia w Paryzu)

  -AMERYKA -San Francisco (8 linii, z czego 4 dzialaja do dzis),

  -Nowy Jork (7 linii),Kansas City (6 linii),Saint Louis (6 linii),

  -Seattle (5 linii),Los Angeles (3 linie),Denver (2 linie).





      Jako przykład - stary tramwaj otrzymał nowe życie jako Informacja turystyczna
przy plaży w Santosie - Brazylia.


      W AUSTRALI i Nowej Zelandii - w sumie działało 7 linii tramwajów linowych,
ale do dziś nie zachowała się ani jedna…

      Jeśli jednak mówimy o “ najbardziej TRAMWAJOWYM mieście na świecie w formie
 tramwajów elektrycznych z zamontowanymi na podwoziu silnikami - zasilanymi
liniami napowietrznymi, to szukać go musimy paradoksalnie w ...Australii.

      To właśnie w Melbourne znajduje się, określany jako największy na świecie,
system tramwajowy, tworzycy sieć o długości 245 km, obsługiwany jest przez
500 tramwajów, kursujących na 28 liniach i obsługuje 1813 przystanków
tramwajowych.

      Do niedawna liderem światowym był rosyjski PETERSBURG, ale w ciągu ostatnich
lat nastąpiła tam prawdziwa rzeź systemu tramwajowego…


      Z tym, że to jakby już inna Historia…






© cpt.Roman Miciński