piątek, 21 października 2016

# 40 – VALDES - ARGENTYNA - GDZIE ORKI ŻERUJA NA BRZEGU..


cpt.Roman Miciński     



  ..ZABIORĘ WAS ® 




© Roman Micinski 
__________________________________________________________


         Wiecie juz wszystko o Orkach ? Tak?... To posluchajcie..Angielska nazwa pieknego ssaka morskiego nalezacego do...rodziny oceanicznych delfinow i bedacego ich najwiekszym zyjacym przedstawicielem to -  The Killer Whale, czyli zabojca wielorybi - co  w pelni oddaje rzeczywiste , niezbyt grzeczne, zachowanie sie w stosunku do duzo od orki wiekszych ssakow,pobratymcow .

           Orki faktycznie maja zroznicowana, nazwijmy to diete..wydaje sie zalezna od lokalnych upodoban poszczegolnych stad.Niektore specjalizuja sie glownie w rybach,inne populacje  poluja na..inne delfiny,natomiast niektore wyspecjalizowane stada, atakuja w sposob przypominajacy taktyke watah wilkow -otoz mlode wieloryby zostaja oddzielone od matki atakami calego stada orek..i potem …zbiorowo skonsumowane..Znane i filmowane  sa tez zuchwale ataki na dorosle wieloryby zebowe -np.kaszaloty.Atakowane z obu stron przez dwie Orki, ktore taranuja brzuch ,w momencie ,kiedy trzecia , tak osaczonemu kaszalotowi, wyrywa jezyk z paszczy.Oszolomiony i oslabiony kaszalot jest juz latwa zdobycza…

                     Stada Orek,a raczej - rodziny Orek - zorganizowane sa na wzor matriachalny,ktory to system nalezy do najbardziej stabilnych w swiecie zwierzat. Porozumiewaja sie uzywajac jezyka gwizdow o wysokiej czestotliwosci – rozny dla kazdej z rodzin ,a specyficzny tylko dla ..swojej rodziny. Jest on przekazywany z generacji na generacje, w ramach wlasnego stada i uwazany za dowod wprost swiadczacy o wysokiej ..kulturze i inteligencji tych zwierzat.
             Orki ,szczegolnie po serii filmow “ Uwolnic Orke”  - Willego-Keiko (znam te zatoke na granicy Kanady i USA - skad byla “uwalniana”-pewno tam kiedys www.Zabiorewas....;o)) - ciesza sie wielka sympatia czlowieka..gdyz przy calej krwiorzerczosci w zdobywaniu pozywienia- zakodowana maja w swojej wysokiej , jednej z najwyzszych w swiecie zwierzat , inteligencji - przyjazn do homo sapiens.Czy slyszeliscie kiedykolwiek o ataku orki na lodz, lub czlowieka?? Chyba nie …Nie mowie o kilku wypadkach w amerykanskich oceanariach (np.Orlando), kiedy w trakcie pokazow treser ucierpial przez znalezienie sie w zlym miejscu ,w nieodpowiednim czasie.Uwierzcie czlowiekowi , ktory trzymal dlon w ..pysku orki z bialym podgarlem ciagle ociekajacym krwia lwa morskiego…z najdziksza z dzikich orek mozna sie bawic… - swiadomie nie zrobi czlowiekowi krzywdy! Zobaczcie sami filmik z Youtube: 

Danza con Orcas  https://www.youtube.com/watch?v=ecXK_p7FW7M

              Na swiecie jest jednak takie miejsce,gdzie nasza cala sympatia dla tych pieknych zwierzat zostaje wystawiona  na..ciezka probe… dzieki niezbyt chwalebnego dla Orek...powiedzmy ....zachowania .
               Zabiore Was… dzisiaj do Patagoni ,na polwysep Valdes, bedacy rezerwatem morskich i ladowych  zwierzat,parkiem narodowym o scisle reglamentowanym dostepie turystow i jedynym na Ziemi miejscu gdzie w sumie juz 3-cia generacja Orek nauczyla sie,  chyba w ramach deseru atakowac ,glownie mlode lwy morskie..na plazy..

(Mapa z thelastinghouse.com)
                Trafilem tam ,ze swoim 220 metrowym statkiem na wody Golfo Nuevo, do Puerto Madrin, ktory jest uważany za brame do Półwyspu Valdes.Polwysep  w 1999 roku dostal sie na liste Światowego Dziedzictwa UNESCO.. i od tamtej pory stal sie magnesem dla..turystow. Sama nazwa miasta Puerto Madrin pochodzi z czasow pierwszych prob zalozenia walijskiej koloni w Patagoni ,w lipcu w 1865, ale pierwsi kolonisci z powodu braku wody pitnej musieli dotrzec  az do rzeki Chubut . 
           Natomiast w  lipcu 1881 roku wypłynął z Buenos Aires pułkownik  Argentynskiej Navy , Augusto Lasserre, na pokładzie parowca “Parana” z misją badania wybrzezy  Patagoni , aby wybrać najbardziej odpowiednie miejsce do budowy portu dla planowanej kolonii - gdyz ujście rzeki Chubut nie zapewnialo niezbednych warunkow.Wtedy tez zapadla  decyzja o budowie  koloni w zatoce Golfo Nuevo. Od 1888 Puerto Madrin bylo stacja kolejowa argentynskiej  Ferrocarriles Patagon-Chubut  laczaca miasteczko z miastem Trelew.
           Rozwoj portu rybackiego-dzieki niesamowitego bogactwa ryb w przyleglych wodach ..zakonczyl sie w latach 70-tych i gdyby nie turystyka i..czysta ekologicznie huta aluminium miasto prawdopodobnie ulegloby wyludnieniu.
           To wlasnie dzieki Aluminio Argetino.. najwiekszej w Ameryce Poludniowej firmie produkujacej aluminium –pomimo scislych restrykcji w  zegludze na zatoce Golfo Nuevo- trafilem statkiem nie tylko tam ..ale tez w ciagu prawie 2-ch dni samochodem objechalem caly Polwysep Valdes…
           Export skomplikowanych i drogich odlewow z  aluminium wywozonych statkiem tylko raz w roku z Puerto Madrin (pozostala produkcja czystego aluminium w duzych kesach-wyjezdza z Patagoni koleja) pozwolil mi zalatwic jednorazowe zezwolenie na wejscie mojego statku do upadajacego portu w Puerto Madrin.




Dzisiejsze miasto to  jedno z najważniejszych ośrodków turystycznych w całym regionie i kraju, dzieki zatopionym(ekologicznie=bez smarow i paliwa) w krystalicznej wodzie zatoki wrakom rybackich trawlerow, miejsce  uważane również jest za Argentynska stolicę nurkowania wrakowego.W grudniu odbywa sie tutaj nawet tzw. festiwal nurkowy…

                          (mapa- google earth)
Przyznacie, ze w przeciwienstwie do mapy turystycznej, zarowno wybrzeza Patagoni i caly przyladek Valdes ze swoja pol-pustynia i slonymi jeziorami - raczej nie zacheca do wizyt turystycznych.


             Na zdieciach-jezioro Salinas Grande i bardzo ciekawy (ze wzgledu na chod podobny do konia)gryzon- Mara patagonska.
 
         Sympatyczny Dyrektor huty aluminium ,nie tylko umozliwil mi zwiedzenie huty, ale tez zasugerowal kierunek wycieczki, zalatwil nie limitowane, co do czasu i  zakresu aktywnosci , zezwolenie na wjazd na polwysep Valdes ..ale   uzyczyl tez sluzbowego,specjalnie oznakowanego samochodu na te eskapade i..zagwarantowal mi brak jakichkolwiek klopotow i obostrzen ze strony rangerow pilnujacych parku Valdes.




Ale najpierw Zatoka – od czerwca do grudnia - prawie codziennie- ze specjalnymi zezwoleniami i za  ciezkie pieniadze ,przyplywaja tutaj wielkie wycieczkowce przywozace tysiace turystow w celu obserwacji…kopulujacych wielorybow…

TAK- jest to miejsce gdzie kilkanascie gatunkow wielorybow z poludniowej polkuli upatrzylo sobie na ..amory i prokreacje, nie przewidujac ze swiatowy business turystyczny sprowadzi tutaj az tyle.. podgladaczy.. Musze tutaj zawiesc czesc czytelnikow bloga, bo zdiec z kopulacji wielorybow nie zamieszcze -musialem zrezygnowac ,w koncu dzieci i mlodziez tez moga  trafic na te strony…chociaz jak, w dzisiejszych czasach ,wytlumaczyc dzieciom skad sie biora male wielorybki …przy tak wielkim zaklamaniu rzeczywistosci  i “ocieplajacemu” atmosfere…. moherowi ups! – jesli nie pokazac na zdieciach..?
             Uwierzcie jest to spektakl wart wszystkich pieniedzy, gdyz…u wielorybow taniec godowy ..podobnie jak ..u pszczol..ups! odbywa ..sie w locie nad woda! Nie ma wiec zaskoczenia ze aplauzom turystow nie ma konca, gdyz “tanczacych” wielorybow jest naprawde duzo ,a turysci moga je obserwowac nie tylko z pokladow wycieczkowcow, ale tez z opuszczonych na wode motorowek, lub..z …“amfiteatru” –naturalnej formacji skalnej  w zatoce zwanej Puerto Piramides – patrz mapka orz zdiecia ponizej.















           
              Podobie jak cala Patagonia, rowniez polwysep Valdes jest miejcem gdzie spotkac mozna,  w zasadzie na kazdym kroku, slady "stop" i zycia ..dinozaurow. Nie bez przyczyny najwiekszy na swiecie zbior kosci wiekszosci znanych dinozaurow jest w pieknym klasycystycznym budynku muzeum Histori Naturalnej w milionowym miejscie La Plata .

                     Ale moja, ponad 500km wyprawa nie miala na celu ..tego co lokalne agencje turystyczne “sprzedaja” turystom – czyli zobaczenia wieloryba  z duzej odleglosci ,lub za duze pieniadze, z lodki  (...i /lub slonia morskiego, lwa morskiego , koloni pingwinow, lokalnych zajecy, czy pancernikow - niepotrzebne skreslic;o) ,oraz przejechania sie po wertepach turystycznym busikiem -do bram parkow, gdzie za bilety wstepu i..niemale pieniadze, dostaje sie to, co jest ...w przewodniku!
                    Majac carte blanche wykorzystalem moj wyjazd do opuszczenia utartych szlakow na przyladku Valdes,przemierzenia jednego ze slonych jezior(Salinas Grande) i niemal otarcia sie o miejscowa faune ,oraz  zobaczenie w najblizszej bezpiecznej odleglosci zycie codzienne zwierzat w tym (prawie) nieskalanym przez czlowieka miejscu na Ziemi.






 













         
                Ale wszystko- cala logistyka wyprawy i jej glowny punkt programu ,podporzadkowane bylo pod dotarcie (w jednym kawalku;o) do PUNTA NORTE -  nie tylko wogole dotarcie, ale jeszcze w odpowiednim czasie…czyli okolo 20 minut przed ..wysoka woda plywu oceanicznego.
               Tam bowiem – obserwowany od wielu lat przez czujne oko i szkielko naukowcow (kamery automatyczne) ,projekt wspolfinansowany przez National Geographic Socjety – kilka razy w tygodniu odbywa sie krwawy, ale jeden z najwspanialszych, spektakli Natury…
                Na okolo 300 metrowa kamienista(otoczaki) plaze, okupowana przez lwy morskie – Orki, nalezace do jednego stada/rodziny(sprawdzono ich DNA ), przypuszczaja atak, aby skonsumowac swiezego...i to bardzo ups!...lwa morskiego.I to pomimo niezliczonych ilosci ryb w okolicznych wodach ,w ktorych to wlasnie gustuja lwy morskie.
Niestety ,najczesciej atakowane sa bardzo mlode,  niedoswiadczone i nie wyczuwajace zagrozenia, lwy morskie.. 



                        (Zdiecia Orek - pinterest.com )  








                                                                                                                                                                                    
                              Chylac czola przed potega Natury i odstawiajac na bok uczucia w stosunku do bobasow lwa morskiego, zastanawiajace sa wszystkie inne aspekty tych atakow.Po pierwsze jest to jedna ,jedyna rodzina Orek ,ktore wykazuja takie przywiazanie do tego “menu”, lapanego na brzegu ze..instynkt ten pcha je na brzeg morza..W zamierzchlych czasach ewolucji… ich przodkowie z tego brzegu zeszli, aby opanowac morskie glebiny- czyzby ewolucja na naszych oczach zamykala pelne kolo? 
                             Po drugie, stado lwow morskich zdaje sie nie zauwazac tych atakow-(poza oczywiscie osobnikami bezposrednio atakowanymi) ,wiecej nie wyciagaja zadnej nauki z przerzedzenia ich szeregow i nie tylko nie porzucaja tej feralnej dla nich plazy-okupujac ja stale, wraz ze swoimi mlodymi..ale tez doslownie w ciagu kilku minut po ataku,jak tylko krew ich pobratymcow odplynie z silnym tutaj pradem morskim ..wraz z mlodymi baraszkuja w wodzie bez cienia obaw. Fakt - juz po wysokiej wodzie plywu, ataki nigdy sie nie zdarzaja..gdyz atakujace Orki nigdy nie ryzykuja pozostania na brzegu przy obnizajacym sie plywie i to mimo stosunkowo latwej mozliwosci zeslizgniecia sie po okraglych kamieniach do glebokiej wody, bedacej zaledwie kilka metrow od plazy.Zreszta zobaczcie sami jak wygladaja miejscowe warunki i przecietny atak…

https://www.youtube.com/watch?v=4sbthJBAXVQ
                       Moja dyskusja z obserwujaca juz od lat te ataki ,argentynska zoolog, ujawnila dalsze szczegoly.Nigdy ataku nie przeprowadzalo cale stado,tylko pojedyncze osobniki, ktore sa rozpoznawalne po ksztalcie i wygieciu pletwy grzbietowej-wiecej ,maja swoje ,nadane przez dyzurujacych naukowcow imiona!
                      Po kazdym ataku nastepuje weryfikacja, przez pobranie sliny i badaniu DNA aktualnie atakujacego osobnika..stad ta reka w pysku orki ,pysku ciagle ociekajacego krwia ...  Poza pelna dokumentacja zdieciowa i filmowa ataku,naukowcy tez notuja efekty tego ataku, w probie kontroli strat w populacji zasiedlajacego plaze lwa morskiego. Chyba nie musze dodawac,ze rodzina Orek z 13 osobnikow, w czasie mojego pierwszego pobytu - rozrosla sie teraz do 32 osobnikow,czestosc atakow wzrosla tylko niewiele ,a populacja lwow morskich na tej samej 300 metrowej plazy Punta Norte- wprost wzrosla…Rownowaga jest wiec zachowana, dzieki niewidzialnej woli Natury…
( Zdiecie z traveller.com.au)
                          Dolaczam  sie do dyskusji w sprawie, czy orki zabierac z ich naturalnego srodowiska i pokazywac dla uciechy gawiedzi w oceanariach typu Sea World, jak na przyklad w Orlando  (gdzie zdarzyly sie juz co najmniej 3 smiertelne wypadki z nieostroznymi treserami)? Pomijajac dluga dyspute na temat etyki trzymania tych wspanialych zwierzat w duzych ,ale ograniczonych jednak ,przestrzeniach basenu..podam tylko 2 przyklady na nie.
                        Po pierwsze – prawie wszystkie Orki mimo pozornie doskonalej kondycji-mierzonej rozrodczoscia w niewoli - maja niezbadany dotad,wprost ignorowany przez Sea World, syndrom opadlej ,zawinietej pletwy grzbietowej.Porownajcie chocby Willego z filmu “Uwolnic orke” z pletwa grzbietowa tego dzikiego osobnika na zdieciu…Z drugiej strony-wypuszczanie orek urodzonych w niewoli ,jak pokazuje przyklad z zycia tego samego Willego (orka o imieniu Keiko)-nieprzemyslana decyzja pod naporem tzw. opini publicznej o jej wykupie od wlascicieli, za kwote zebrana ze skladek i…uwolnieniu do Oceanu…spowodowala jego samotnosc (nigdy sie nie zaadoptowal do zycia na wolnosci) do konca, duzo krotszego, niz mozna sie bylo spodziewac zycia…I to byloby na tyle..na te chwile...


© Roman Micinski 
__________________________________________________________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz