

..ZABIORĘ WAS ®
© cpt.Roman Micinski __________________________________________________________
Kawa jest zielono – czarnym zlotem Brazyli ,choc zloto,inne metale
szlachetne ,diamenty ..w zasadzie (prawie) cala tablice Mendelejewa,mozna tu znalezc..czesto
wcale sie nie wysilajac specjalnie w szukaniu... Stworca przy tworzeniu Brazyli
najwyraznej nie oszczedzal...Nie oszczedzal tez na bogatych glebach,
bioroznorodnosci w kazdym przejawie bogactwa Przyrody ozywionej i nie, w tym w gorach,dolinach,rzekach
(Amazonia!!!) i na wszystkim co tylko przyjdzie Wam do glowy.
Teraz czlowiek tzw.cywilizowany, probuje to wszystko-od zaledwie 500 lat ,zepsuc...no
moze oficjalnie - poprawic, ale wiadomo,
gdzie „cywilizacja” wlozy swoje brudne paluszki , tam rzadko poprawi Stworce ,
a czesto bezpowrotnie zepsuje... i jesli sie da...zagarnie pod dywan...Nie bez
przyczyny-mowiac o eksporcie dobr z panstwia wielkosci kontynetu,tak szczodrze
obdarowanego przez Nature - naduzywamy przedrostka ” naj”, a eksportowa lista
produktow ,polproduktow i nie przetwozonych surowcow i darow Ziemi, wydaje sie
nie miec konca...
Glowa Cukru – skala oslaniajaca zatoke w Rio de Janeiro
Witam w Brazylii...Kazdy kto choc troche
o Nia sie otarl,jesli nie byl tam wielokrotnie (spytajcie marynarzy..;o)
to oprocz o Rio de Janeiro- (wiadomo-Karnawal,ale wierzcie mi-„..daleko nie
tylko”;o)) – Rio tez zbudowano na kawie i ...cukrze ..), slyszal o otwartym na
swiat, glownym oknie Brazyli – o miescie i porcie w Santos.
Brazylia „popadla” w rece Portugali..przez
pomylke..w 1494 ,na podstawie wstepnego Ukladu z Tordersillas ,bedacego
w zasadzie sztywnym podzialem Nowego Swiata .Na fali entuzjazmu z odkrycia
Ameryki przez Kolumba w 1492 roku, w
obawie przed zagarnieciem przez Portugalie jeszcze nie w pelni odkrytych ziem,
Hiszpania, jedno z dwoch najbardziej aktywnych owczesnie mocarstw morskich,chcialo
zabezpieczyc swoje interesy w nowo odkrywanym regionie swiata...(gdzie
domniemywano ze lezal Ocean Indyjski i Indie –ze swoim lukratywnym rynkiem
korzennych przypraw) .
W majestacie prawa ,przy wsparciu i blogoslawienstwach Papierza-Alexandra
VI-(potwierdzone go ukladem w 1506 przez Papierza Juliusza II), wytyczono
teoretyczna linie demarkacyjna polnoc –poludnie, lezaca 483 km na zachod od Azorow
i Wysp Zielonego Przyladka,daleko w glab Atlantyku.Do Hiszpani mialy nalezec
wszystkie ziemie na zachod od niej, w
tym nowodkryte ‘Indie”-nazwane pozniej Zachodnie
(czyli wspolczesna Ameryka Srodkowa i Karaiby) ,natomiast do aktywnej wzdluz
Afryki, Portugali- ziemie lezace na wschod od tej lini demarkacyjnej. Nikt nie
przewidzial , ze poludniowy czesc kontynentu Ameryki, jest az tak wybrzuszona
na zachod i pozniejsze panstwo Brazylia ,po kilku renegocjacjach
traktatu(ostatni w 1779 roku!) trafi w rece Portugali. Faktem jest, ze wyprawy
Portugalskie ,zajete zegluga wzdluz Afryki (dopiero w 1498 Vasco da Gama trafil
do Indii przez Ocean Indyjski wokolo
poludniowej Afryki) omijaly poludniowo amerykanski kontynent. Dopiero 22
Kwietnia 1500 roku..tez przez pomylke –szukajac ciagle lepszych drog do Indii,ekspedycja
Pedro Alvareza Cabrala trafila na nieznane wybrzeze, omylkowo rozpoznane jako
wyspa ,nazwane Ziemia Prawdziwego Krzyza...
Podobnie jak ekspansja wzdluz Afryki – rozpoznanie nowo poznanych wybrzezy,oparlo sie o osadzanie,
wzdluz liczacego ponad 4000km brzegu morskiego, malych faktorii, oznakowanych sprawdzonymi
juz w Afryce ,tak zwanymi Pao,czyli
slupami oznaczajacymi przynaleznosc ziem do Portugali. Faktorie od swojego
powstania- eksportowaly dzieki odwiedzajcym je portugalskim karawelom-twarde
,czerwonawe drewno znane pod lacinska nazwa „brasile”.Z woli krola Manuela
I-szego (jego imieniem-MANUELIZM- nazwano tez styl w zdobnictwie
architektonicznym, wykorzystujacy motywy morskie,elementy wyposazenia
zaglowcow,liny,urzadzenia nawigacyjne),powstalo kilkanascie takich faktori.
Coraz to doskonalsze mapy odkrywanych wybrzezy, opisywaly to wybrzeze
nazwa wywozonego drewna –nazwa, ktora
stala sie w koncu synonimem calego kraju
i obowiazuje do dzisiaj - Brazylia. Przywieziony z polnocnej Brazyli cukier,
uzyskiwany z odparowanego soku trzciny cukrowej (pierwszy niewielki transport
trafil do Lizbony w 1526 roku) ,oraz zagrozenie probami osadzenia Francuskich
kolonistow na tym niekonczacym sie
wybrzezu kontynentu – spowodowalo ,w
1530 roku, wyslanie silnej ekspedycji Portugalskiej, pod wodza Martima Alfonso
de Sousa w rejon wyspy San Vincente..czyli dzisiejszego SANTOSU.Trzcinowy
cukier ,bydlo,cerwone drewno i zarzadzanie cala kolonia – to byly zdania „produkcyjne„
koloni na wyspie Sao Vincente.
Kolejny Krol Portugali-syn Manuela -
Jan II byl juz swiadkiem stopniowego upadku budowanego przez Ojca Imperium.Jego
wysilki, wzrastajace koszty wypraw i powtarzajace sie rajdy floty Francji na to samo wybrzeze nowo odkrytego
kontynentu,oslabily flote Portugali, a jej wyprawy przynosily coraz mniejsze
efekty.W zamian za duza niezaleznosc nowych terytorii, krol podzielil wybrzeze
Brazyli na kilkanascie obszarow tzw.
Kapitaneri, oddajac je we wladanie(donatorios) bogatych rodzin Portugalskich.
Kilka z nich.... nie bylo nigdy objetych we wladanie,kilka szczycilo sie
tylko poczatkowo sukcesem - zadna nie odniosla sukcesu w walce z rajdami
okretow Francuskich.Nie nalezy sie temu dziwic - ich obszar, dlugosc lini
brzegowej przynaleznej do jednej kapitaneri-przekraczal bardzo czesto wielkosc
calej Portugali!!!
Kolejna wielka wyprawa , w celu ustanowienia centralnego zarzadu nad cala
Brazylijska kolonia - byla wyprawa w 1549 roku. Okolo 1200 kolonistow, pod wodza
Tome de Sousa dotarlo do kapitaneri Bahia.Ustanowili oni podstawy miasta
Salvador, a w ciagu 20 lat caly region wprost eksplodowal produkcja
przywiezionej z Afryki trzciny cukrowej, wpierw w oparciu o sile robocza
miejscowych Indian,
,a po epidemi czarnej ospy, ktora przetrzebila Indian w 1560-tym roku,w
oparciu o sprowadzanych na wielka skale, niewolnikow z Afryki Zachodniej.
Przybyli razem z kolonizatorami
Jezuici, skutecznie krzewili chrzescijanstwo systemem tzw. aldeias - wiosek,
gdzie niewolnicza praca na rzecz
kolonizatorow i nawracanie na nowa
religie szlo w parze.Kolonizacja kontynentu stala sie faktem.
Czy znacie historie brazylijskiej kawy?..
Pewnie tak..Kawa pochodzi z Etiopi – to tam wedle tradycji na zboczach gory
pewien juhas-sorry!.. pasterz zauwazyl ze jego owieczki(i baranki;o) po
objedzeniu sie liscmi i owocami pewnego gatunku krzewu..nie tylko nabieraja
tzw.wigoru ups! , ale tez wyprzedzaja – w
drodze pod gore!!! .. samego bace..ups! pasterza wszystkich pasterzy...;o)) To
ponoc z tamtad , z etiopskich gor – kawa trafila dzieki arabskim powiazaniom
handlowym, na polwysep arabski i byla juz dosc szeroko rozpowszechniona w ad.
675(roku naszej ery)... wzdluz Morza Czerwonego.Osrodkiem jej produkcji(, a
jakze,odmiany i wersji palenia pod nazwa - arabica) w XV w. byly obszary
wspolczesnego Yemenu , a koniec XVI wieku zastal juz kawe niemalze masowo uprawiana
i palona w Holenderskich Koloniach srodkowego wschodu(obszary Oceanu
Indyjskiego i wspolczesnej Indonezji (Jawa,Sumatra).W 1714 roku Francuzi
sprowadzili ja na swoja karaibska kolonie -
Martynike. W ten sposob kawa trafila do Ameryki Lacinskiej...
Pierwsze niewielkie jej plantacje pojawily sie w polnocnej Brazyli w stanie
Para juz w 1727 roku. Portugalia pierwsza kawe otrzymala z tej wlasnie koloni
juz w 1732 roku.Zwyczaj jej zaparzania i picia,(w najbogatszych sferach spolecznych) rozpoczal lawinowo
zapotrzebowanie na jej produkcje.
Plantacje zaczely rosnac jak grzyby po deszczu i zaczely „wedrowke” na poludnie
dzisiejszej Brazyli,przez stan Bahia(1750 roku- zaledwie w rok po wielkiej
wyprawie kolonizacyjnej w zatoce
Wszystkich Swietych-Baia de Todos os Santos-okolice pozniejszego miasta
Salvador) , aby prost wybuchnac wielkimi plantacjami w stanie Rio de Janeiro,
okolo 1760.
Stan San Paulo swoje plantacje – najwieksze na swiecie ,w oparciu o czarna
sile robocza,rozwijal juz w latach
90-tych XVIII wieku.
Tak na marginesie - Brazylia z 10 milionow(jak sie ocenia) niewolnikow z
Czarnej Afryki-„importowala” w sumie ponad 3.5 miliona...i mimo, ze wiekszosc
niewolniczej sily roboczej pracowala przy zbiorach trzciny cukrowej i
naturalnego kauczuku, plantacje kawy wymagaly co najmniej 1.5 milionowej
czarnej sily roboczej, nabierajac coraz to wiekszego znaczenia i przynoszac
krociowe zyski plantatorom.Wojny napoleonskie - odcinajac Ameryke Lacinska od
Krolestwa Hiszpani,zaowocowaly w hiszpanskich koloniach krwawymi wojnami o
niepodleglosc. Przypadek Portugali i jej najwiekszej koloni-Brazyli, byl
odmienny. Lizbone, zagrozona Francuska
inwazja Napoleona, opuscil przyszly Krol Jan VI i wraz z okolo 10 000 Portugalczykow,
po pokonaniu Atlantyku, wyladowal w Rio de Janeiro i przez nastepne 13 lat (po
raz pierwszy w Histori Zachodu!)-zarzadzal Imperium obejmujacym czesc Azji,
Afryki i Poludniowej Ameryki, z zamorskiej siedziby.Po upadku Napoleona w 1815
roku, rozciagnal swe wladzctwo z powrotem nad Portugalia - co polaczylo elity
Portugali i Brazyli w jednosc i pozwolilo na bezkrwawa przemiane niepodleglosciowa
,oraz ogloszenie Brazyli jako niezaleznego panstwa , juz 7 wrzesnia 1822
roku.Proby separatystyczne, dazace rowniez do rozbicia wielkiej Brazyli na
mniejsze panstwa,podobnie jak proba przywrocenia jej statusu koloni, przy
pomocy wynajetego bylego admirala brytyjskiej floty,Lorda Thomasa Cochrane
i..doslownie kilku wygranych bitew, spelzly na niczym i zintegrowana Brazylia
zostala uznana przez Portugalie jako niezalezne panstwo juz 1825 roku. To tylko
przyspieszylo rozwoj i przy ciagle wzrastajacym popycie na kawe(i cukier
trzcinowy) wprost eksplodowalo jej produkcja.
Port Santos – polozony we wchodniej czesci wyspy San Vincente (jednej z
pierwszych koloni wspomnianej na wstepie), juz w 1797 roku wyeksportowal
pierwszy transport kawy - dowozonej tygodniami do portu mulami, przez dzungle i
gory Sierra do Mar, kosztem niewyobrazalnego wysilku i strat.
Tam kawe ladowano na statki zaglowe, z wykorzystaniem ludzkiej sily
fizycznej. Port w 1850 roku eksportowal rocznie okolo 103 tysiace workow kawy,
ale dopiero w 1867 roku polaczyl sie z kawowym „imperium” San Paulo linia
kolejowa,aby osiagnac w sezonie 1906 -1907 roku rekordowy eksport prawie 14
milionow workow kawy!!!, kazdy o wadze okolo 50 kgs!!!Jest to niewyobrazalny
wysilek ludzki - na wydartych z tropikalnego buszu sila ludzka plantacjach,sadzi
sie sadzonki drzew(najczesciej 3 z ok.30 gatunkow kawy-arabska,robusta i
liberyjska),wyrastajacych w ciagu 4-5 lat do wysokosci ok. 5-6 metrow.Z jednego
drzewa mozna uzyskac rocznie (przy sredniej okolo 0.5 kg z jednego drzewa) do
1.1 kg ziaren uzyskanych jedna z dwoch metod-tzw. mokra i sucha. Do metody
mokrej potrzeba sporych ilosci wody-ale tej w Brazyli (i w poblizu Santosu...)
nie brakuje..;o))
A do kazdej z metod - ludzkiego wysilku..Kazdy owoc drzewa kawowego musial
przejsc przez ludzkie rece wielokrotnie, na etapie zbioru i na etapie
odzyskiwania poszczegolnych ziaren, az po selekcje ziaren nieuszkodzonych-
nadajacych sie do eksportu. Nim kawa trafila na statek ,musiala byc
kilkakrotnie przeladowana, zbadana przez rzeczoznawcow , brakerow samplerow i
brokerow jakosci , wreszcie zaladowana i kobiecymi rekami zaszyta w jutowe
worki.Transport w poczatkowym okresie odbywal sie na plecach dokerow, podobnie
recznie ja mieszano w trakcie palenia, do wymaganego stopnia upalenia.Prace
doslownie tysiecy ludzi, zastapiono wspolczesnie maszynami i nieomylna elektronika
na etapie oddzielania poszczegolnych ziaren, ich jakosciowej selekcji i
palenia.Mielenie i zaparzanie kawy pozostawiono poczatkowo konsumentom, ale jak
wiecie, z wlasnego doswiadczenia, tylko do czasu...
Pomyslcie - ile ziaren miesci sie w 50 kg worku?...a ile w rocznym
eksporcie wymienionych wyzej 14 milionow workow? - ile to drzew kawowych i ..
okupionej ludzkim wysilkiem pracy...kazde ziarno do niedawna przechodzilo i to
doslownie przez wiele ludzkich rak..
....to wrocmy do Santosu i do kasyna, ktore nie istnialoby, gdyby nie
..kawa.Zaledwie 300 metrow od najstarszego centrum miasta tzw. Praca de Santos ,
powstalo na szczycie wzgorza Monte
Serrat..”napedzane kawa” ,a raczej zyskami z jej sprzedazy, KASYNO...Wzgorze
MONTE SERRAT,pieknie porosnieta tropikalnym buszem skala gorujaca nad wyspa - bylo
zagospodarowane juz od czasow pierwszych kolonizatorow wyspy San
Vincente(pamietamy Alfonso de Souza - 1530 rok!) – wystarczy wspomniec, ze istniejacy
do dzisiaj kosciolek na jego szczycie, poswiecony Matce Boskiej z Monte Serrat
- z piekna panorama na cala wyspe i na Santos , w wrzesniu 2014 obchodzil 400 lecie swojego istnienia...
Ale tak jak kawa spowodowala rozwoj stanow Rio De Janeiro,Minar Gerais i
San Paulo,oraz postawila te stany na czolowej pozycji ,ekonomicznie i
politycznie wsrod stanow calej Brazyli,tak troche w mniejszej skali - zbudowala
Santos i jego bogactwo(oparte tez na cukrze i naturalnym kauczuku).Na wzgorze
Monte Serrat wiedzie ponadstuletnia kolejka gorska,bedaca sama w sobie atrakcja,teraz
juz turystyczna,kiedys atrakcja dla grajacych w kasynie, znajdujacym sie na szczycie,wielkich
i..bogatych wlascicieli ziemskich i posrednikow w handlu kawa. Tak, to kawa
napedzala nie tylko rozwoj miasta, ale tez jego najwymyslniejsze atrakcje.
Z tym napedem kawa to oczywiscie troche poszedlem po bandzie;o))...Prawda
jest, ze zyski uzyskane z wytwarzanej przez niewolnikow kawy,pozwalaly na
wszelkie ekstrawagencje, rowniez na finansowanie supernowowczesnego jak na owe
czasy - elektrycznego napedu kolejki,zaprojektowanego i sprowadzonego z Europy ,w czasach poczatkow elektryfikacji.Tego samego napedu, ktory pracuje do dnia
dzisiejszego..
Korzystajac z innego nowowczesnego na owe czasy wynalazku - elektrycznych
tramwajow-wspolczesnie atrakcji turystycznej ,magnaci kawy i cukru(z trzciny
cukrowej), mogli bez przeszkod-jesli nie uzywali swoich limuzyn,przemieszczac
sie miedzy budynkiem OFICJALNEJ GIELDY KAWY (tam gdzie zarabiali wielkie
pieniadze) ,a Kolejka Gorska - do Kasyna na Monte Serrat (gdzie te wielkie
fortuny czesto tracili;o)).Tak dla historycznego porzadku- jeden z starych historycznych
tramwajow przyplynal statkiem z portugalskiego Leixoes,przedmiescia miasta
O’Porto-wiec zbudowany byl w oparciu o pieniadze zarobione na produkcji
slynnego wina Porto ;o))
To w otwartym w 1922 roku supernowowczesnym budynku Gieldy Kawowej,
zbudowanym w obowiazujacym w tym czasie stylu eklektycznym, odbywaly sie
wszystkie wielkie tranzakcje brazylijskiego rynku kawy.
Otwarty w ramach obchodow stulecia niepodleglosci Brazyli w 1922 roku,
zbudowany zostal w celu , aby poprzez Oficjalna Gielde Kawy,zorganizowac ,zcentralizowac
i kontrolowac ceny na chaotycznym dotad rynku kawy.Stal sie rownoczesnie
symbolem bogactwa bussinesu kawowego, symbolem miasta i dekoracja podkreslajaca
zlote lata handlu kawa.
To tutaj, na Glownej Sali Aukcyjnej, ozdobionej pieknymi, alegorycznymi
witrazami i obrazami autorstwa ikony artystycznej tych czasow,malarza Benedicto
Caixa z San Paulo , negocjowano dzienna cena za standardowy worek najlepszej
gatunkowo kawy,bedacej barometrem ceny dla wszystkich tranzakcji handlowych
kawy w Brazyli.Po przeniesieniu Gieldy Kawy do San Paulo,w poznych latach
50-tych XX w.,dopiero w 2009 roku zostal zadeklarowany jako Historyczny Monument
i atrakcja turystyczna.
Wspolczesnosc odebrala handlowi kawa odrobine romantycznosci-kawa (ok.35 milionow workow rocznie!!!) wyplywa z
Santosu na pokladach gigantycznych( w porownaniu z zaglowcami) kontenerowcow,
ukryta anonimowo w setkach tysiecy kontenerow ..i trafia do odbiorcow na calym swiecie,
gdyz mimo konkurencji, Brazylia pozostaje swiatowym liderem w produkcji i
sprzedazy kawy.
Natomiast wspolczesne telefony komorkowe ,ulatwiaja umowienie
sie na najlepsza kawe w miescie....
- w wersji ...na codzien serwowanej w Brazyli....mala-ups!, czarna-ups! i...
bardzo slodka-ups! .... tzw. „CAFEZINHOS”- podawana w lokalnej kawiarni w Budynku
Gieldy...
–z dowolnie wybranego gatunku i
sposobu przyrzadzania znanego w Brazyli....
”Por favor...Dois Cafezinhos !...Obrigado! ;o))
©
cpt.Roman Micinski
___________________________________________________________
___________________________________________________________