


...ZABIORĘ WAS ®
© cpt.Roman Micinski __________________________________________________________
…i leniwych lwow morskich...Czy
leniwych? Z tym drugim nie calkiem sie zgadzam ;o))
Kazdy kraj na Ziemi ma swoj
Sopot...taki na jaki zasluzyl...ups! Niektore kraje – te wybrane i wyroznione przez... Nature-- maja
jeszcze Zakopane...Ale moze, na razie,skupmy sie na Sopocie..., a ciupagi
odlozmy do kata ,czyli ..moze na inna okazje;o))
Sa wiec szeroko znane i odwiedzane
,w celu pozbycia sie nadmiaru pieniedzy ups!, oprocz wymienionego oczywiscie
Sopotu, na przyklad - Las Vegas, Atlantic City, Monte Carlo, Haifa,Zlote
Piaski,Macau,Varadero, czy tez inne np.
Miami ;o)).
W Ameryce Poludniowej takim
uznanym, rozreklamowanym i masowo uczeszczanym kurortem jest Punta del
Este.
Popularnosc zdobyl ,nie tylko wsrod rodzimych Urugwajczykow , ale
rowniez,a moze szczegolnie, wsrod turystow osciennych panstw - Brazyli,
Argentyny (mimo oba te wielkie panstwa Ameryki Poludniowej maja swoje wspaniale
plaze i nad oceaniczne kurorty), a szczegolnie wsrod Paragwajczykow - pozbawionych
dostepu do morza.Biorac pod uwage jeszcze turystow przybylych z przeplywajacych
i zatrzymujacych sie tutaj , w drodze do Buenos Aires i Montevideo- wielkich
statkow pasazerskich..mamy tlumy turystow...,oraz , chca niechcac... do
czynienia z Kurortem na Kurortami...Ameryki Poludniowej ;o)) ...
Nie mam tutaj oczywiscie na mysli
statkow,ktore zatrzymuja sie w Montevideo-stolicy Urugwaju, ktorych
„pasazerowie” pozostaja na paszy tresciwej i sianie , w czasie calej podrozy
morskiej,a swieza bryze morska odczuwaj tylko wtedy jesli.... naprawde wieje
mocny wiatr.Obecnosc takich statkow „pasazerskich” na otwartym oceanie ( na
zdjeciu jeden z najwiekszych tego typu na swiecie)...wyczuwa sie juz z
odleglosci 10 mil morskich tj. 18.5 km!..ups! ;o)).
Tutaj na zdjeciach, w trakcie
zaladunku... siana, gdyz wszyscy rogaci „pasazerowie”, okolo 8.000 sztuk rozlokowanych juz jest na pokladzie..,
wedlug slow mojego pilota, w przypadku nierogacizny - np. potulnych owieczek –spokojnie miesci sie jej ponad 10 000 sztuk;o)
Wracajac do Punta del Este ...Wysuniety w poludniowy Ocean Atlantycki
przyladek, oplywany raczej chlodnymi ,ale za to bogatymi w ryby wodami,byl od
zawsze - do czasu pojawienia sie..turystow, okupowany przez stada lwow morskich-nie bez przyczyny
uwazajacych te wody i plaze (ze o falochronach portu nawet nie wspomne....;o))
za swoje Krolestwo...
Nim tam,do Punta del Este, dotarlem
musialem pokonac trase z Montevideo(patrz rowniez post # 29-Urugway - Na
granicy kolonialnych poteg..), stolicy,glownego centrum biznesu i glownego
portu Urugwaju.Faktem jest, ze droga nie
byla uslana rozami..ups! ,
Po drodze mozna bylo skrecac co rusz, do urokliwych zatoczek i plaz, a najwyzsze gory Urugwaju byly w zasiegu wzroku...
A bylo warto ...Otoz jeszcze kilkanascie lat temu byl to raj ptactwa,dzikich morskich zwierzat i gotujaca sie od naturalnego zycia,nie zamieszkala okolica.Wody byly pelne ryb..z ktorych obecnosci morskie ssaki chetnie korzystaly, tlumnie odwiedzajac te wybrzeza. Aktualnie ryby sa rzadkoscia,kiedys widziane w olbrzymich lawicach, zostaly przelowione przez wielkie przetwornie rybackie-plywajace tutaj pod , chyba wszystkimi banderami panstw swiata,doslownie plywajace fabryki przetwarzajace tony ryb na godzine,ktore na podstawie rzadowej licencji lowily praktycznie bez kontroli wszystko co wpadlo w sieci. Polskie przedsiebiorstwa polowowe tez mialy w tym wyscigu rybiej smierci swoj udzial...Teraz te wybrzeza doslownie z roku na rok zmieniaja swoje oblicze – stajac sie mekka raczej bogatych klientow ,wykupujacych potezne obszary na nadbrzezne na pola golfowe,rancza i prywatne lotniska.

Ceny ziemi i nieruchomosci,od czasow kiedy region stal sie modny wsrod bogatych tego swiata,nie maja limitow..ups! gornych ,gornych - bo dolne limity ceny obowiazuja ,a jakze!!! ;o)) .Nie trzeba dodawac ,ze powstajace prywatne posiadlosci naleza do najpiekniejszych na swiecie.Prywatne jeziora,z hotelem 4 gwiazdkowym tylko dla wybranych-znajomych Krolika--prosze bardzo! A moze rancho ze sprowadzana samolotami dzika zwierzyna, tylko czekajaca na upolowanie z reki kolegi ,wlasciciela swiatowej korporacji?? Prosze bardzo, nic prostrzego! Nikt nie sprawdza, kto gdzie i kiedy laduje na prywatnych pasach startowych,polozonych w obszarach prywatnych posiadlosci, a stawki obowiazujace w grze, w miejscowym kasynie Punta del Este(adres do wgladu - hotel CONRAD – 5* ;o)), w tzw. gabinetach prywatnych, sa slodka tajemnica wlascicieli kasyna.Dla stapajacej po ziemi i piaskach publicznej plazy, klasy sredniej jest kurort... Punta del Este,gdzie przy odrobinie szczescia, mozna zobaczyc tych znanych i nieznanych bogaczy tego swiata.Nim tam jedna dotrzemy-choc juz go widac na horyzoncie...
...skrecmy w kierunku innego
polwyspu,Punta Balena ,ktory otoczony ulubionymi przez prawdziwe wieloryby
wodami, nie ma oczywiscie nic wspolnego z polwyspem Balena na hiszpanskiej
Majorce,znanym...z innego rodzaju , czesto mocno narabanych(i to wcale nie
ciupagami !!! ;o)... brytyjskich i niemieckich...,a zdaza sie, tez rosyjskich i
holenderskich....wielorybow...uff! ;o))
To, ze wieloryby kazdego podgatunku uwielbiaja to miejsce -udowadnia sam Ocean.. wyrzucajac na kamienisty brzeg dowody ich przez wieki pobytu...
Natomiast o tym ,ze miejsce to jest
tez magicznym magnesem dla ludzi - zdecydowal Artysta...choc nie... w zasadzie
tez Natura...
W roku mojego urodzenia,1958 -
pewien Urugwajski Artysta, obserwujac sposob budowania gniazd przez dzikie
golebie na skalistej skarpie, wpadl na pomysl nasladowania Natury.
....uroslo,stalo sie jego
domem,atelier ,a poprzez dodawanie pokoi dla swoich gosci, z latami
„doroslo”... do wielkosci 50 pokojowego,4 gwiazdkowego hotelu,zeby w koncu stac
sie rowniez... muzeum jego tworcy.Nazwane CASAPUEBLO - czyli dom-wioska jest
swoistym pomnikiem Artysty, budowanym przez niego do konca zycia... Zreszta sami
zobaczcie do czego prowadzi brak umiaru...
u ludzi z artystycznym zacieciem
;o)).W koncu nie byl fachowcem
budowlanym (tymi byly dzikie golebie..;o)...To sa wlasnie konsekwencje
nieprzemyslanych decyzji, kiedy ktos bierze sie za cos.... na czym sie nie
zna..ups! ;o))
A Carlos Paez Vilaro byl przeciez samoukiem, urodzonym w urugwajskim Montevideo
, powiedzielibysmy w bialej, niezwiazanej krwia z Afryka, rodzinie.Po powrocie w
latach 40-tych ze studiow artystycznych (grafika) w Buenos Aires,zainteresowal
sie tym,... na czym sie nie znal...urugwajsko-afrykanska kultura bylych
niewolnikow z plantacji i wyrobil sobie opinie nie tylko znawcy kultury
afrykanskiej ,ale tez wyspecjalizowal sie w muzyce i tancach (Candombe i
Comparsa) bylych niewolnikow , stajac sie jakby bialym ambasadorem( mimo
zamalowywania twarzy czarna pomada) i promotorem Czarnej Afryki w kulturze
wielokulturowego spoleczenstwa Urugwaju.Nie byla to najlatwiejsza droga
kariery, dla mlodego , bialego urugwajczyka ,wsrod bialej socjety Urugwaju lat 40-ch ubieglego wieku. Ale on sam nigdy nie nauczyl sie ...”plynac z pradem”...


Tworzone przez niego murale, moga byc
ciagle ogladane w wielu publicznych budynkach na calym swiecie, np. w
Argentynskiej Bibliotece Publicznej w Buenos Aires ,czy Budynku Glownym
Organizacji Stanow Zjednoczonych w Waszyngtonie..Przy tym drugim,w 1960 roku,
zgodnie zreszta z wlasna tradycja... lekko sie zagalopowal-( w koncu to tez
tradycja urugwajskich Gaucho;o)... mial zaplacona kwote za umowione 15 metrow
bierzacych murala, pod tytulem „ Korzenie POKOJU”..a wyszlo mu...155 metrow (na
ok .2 metry wysokosci). Zreszta ten mural – zniszczony wilgocia – odmalowywal w
calosci w 1975 roku.
Na jego muralach wychowali sie inni..”uliczni „ artysci na calym swiecie..
Sam Carlos,przekonany, ze kolory
otoczenia maja wplyw na samopoczucie pacjentow i na ulzenie im w bolu-malowal
murale w szpitalach , w tym w Chile( szpital San Fernado) i Waszyngtonie(dla
szpitala Uniwersytetu Georgetown).
Z czasow pobytu w Paryzu, byl
zaprzyjazniony ze slawami swojego czasu,np. Brigitte Bardot i Pablo Picasso
-utrzymujac kontakty z nimi do konca...Nie ukrywal tez inspiracji architektura
Antoni Gaudiego i Salvadora Dali(szczegolnie jego domem –labiryntem z Costa
Brava w Hiszpani).Sam uwazal za swoje najlepsze osiagniecie - prace przy
kaplicy na cmentarzu San Isidro w Buenos Aires.
Swoj upor w dazeniu do celu
udowodnil w czasie wypadku lotniczego w chilijskich Andach w 1972 roku,ktorego
uczestnikiem byl ( w ramach urugwajskiej druzyny rugby), jego syn Carlito.Jako
jeden z niewielu ,nie uwierzyl w smierc syna i kiedy juz nawet oficjalne
poszukiwania zostaly przerwane,kontynuowal poszukiwania wspolnie z prywatna
misja poszukiwawcza. Po 72 dniach, 16 osob uratowanych z katastrofy( w tym jego
syn) zostalo odnalezionych, a ich historia przezycia w niemozliwych warunkach w
wysokich gorach( z przypadkami kanibalizmu w jej trakcie), stala sie kanwa filmu
„Uratowani”.
Uporem i ciezka praca zaslynal juz
za zycia-od 1989 roku do ostatnich swoich dni w 2014roku( zmarl w wieku lat
90-ciu) budowal z uporem drugi podobny projekt
zwany “Bengala” kolo Tigre i dzielil swoj czas miedzy tymi dwoma ,jak je
nazywano –„zyjacymi pomnikami”, nie zarzucajac muzyki , bedac ambasadorem i
organizatorem tradycyjnych festiwali muzyki
urugwajsko-afrykanskiej.Jeszcze kilka dni przed smiercia paradowal ze
swoim ulubionym zespolem” "Llamadas"-tanczac i wybijajac rytm na
bebnie.Czlowiek nieustannej pasji i wielkiej,laczacej tak przeciez rozne kultury jak afrykanska, latynoska i europejsko-kolonialna, pracy.
Pomimo zostawienia kilkuset murali na calym swiecie,dzialania w sferze kultury przywiezionej na kontynent poludniowo-amerykanski przez niewolnikow - Casapueblo i Bengala- sa jego zywa spuscizna dla potomnych..
Pomimo zostawienia kilkuset murali na calym swiecie,dzialania w sferze kultury przywiezionej na kontynent poludniowo-amerykanski przez niewolnikow - Casapueblo i Bengala- sa jego zywa spuscizna dla potomnych..
W Punta del Este przywitali
nas(jechalem cala trase z urugwajskim przyjacielem - do niedawna zwiazanym z
tradycjami gaucho,aktualnie urzednikiem panstwowym), oczywiscie chlebem i
sola(znaczy.. ryba) rozentuzjowani mieszkancy Punta del Este...ups!

Mam na mysli oczywiscie oryginalnych
mieszkancow, jako ze do szczytu sezonu turystycznego polowy Grudnia (tam wszystko jest do gory
nogami;o), zapelniajacego promenady i plaze kurortu- byl jeszcze prawie
miesiac...Powolny rytm czasu w kurorcie poza sezonem, pozwala zobaczyc to co
naprawde fajne,lokalne i warte uwagi-symbioze stalego rytmu oceanu,niewielu
miejscowych ludzi i zwierzat ...nie niepokojonych tlumami turystow.
Wolniejszy niz w sezonie rytm dnia
wynika rowniez z tego, ze sezon zarezerwowany jest takze dla miedzynarodowych
konferencji,sympozji, festiwali filmowych, pokazow mody ,czy miedzynarodowych
regat oceanicznych i wokolziemskich , nawiedzajacych , jako koncowe i
poczatkowe etapy miejscowe mariny...(np.slynne wokolziemskie Regaty White Bread
1993-1994 - przyczynily sie do rozslawienia Punta del Este)..W koncu czego sie
nie robi dla turystow...;o))
Za marne 500 usd (na dobe, na
dobe...ale „za to” bez wyzywienia;o)) mozna sobie wynajac powyzsza chalupke z
widokiem na plaze,lub zdecydowac sie na pokoje w pobliskich hotelach.. W
sezonie co prawda ceny ida,czesto dramatycznie ,w gore, ale i tak kurort jest
pelny...Czego bowiem nie robi sie ,aby popatrzec z boku(rzadko z gory-z
wysokiego hotelu) na rezydencje i zycie bogaczy,otrzec sie o nich w
supermakiecie ..ups! ,lub polezec na drugiej (po Copacabanie, w Rio de
Janeiro), najslynniejszej plazy Ameryki Poludniowej. I to najlepiej – jak
najblizej slynnych na caly swiat,( nie okupowanych poza sezonem przez
turystow..ups!)
wystajacych z piasku palcow jednej dloni...
Mozna tez ,z pozycji lezaka , popatrzyc na pobliska( 20 minut motorowka- 50 usd od osoby) skalista wyspe Isla de Lobos – gdzie udalo sie skutecznie przegnac (prawie) wszystkie lwy morskie z ich dotychczasowego Krolestwa.
Zreszta ,wedle
obowiazujacego prawa –nie tylko na plaze ale tez na pola golfowe, nawet poza
sezonem – lwow morskich tez sie nie wpuszcza- wejscie zarezerwowane jest tylko
dla lwow salonowych(no dobra – golfowo-plazowych;o))...
wystajacych z piasku palcow jednej dloni...
Mozna tez ,z pozycji lezaka , popatrzyc na pobliska( 20 minut motorowka- 50 usd od osoby) skalista wyspe Isla de Lobos – gdzie udalo sie skutecznie przegnac (prawie) wszystkie lwy morskie z ich dotychczasowego Krolestwa.
Zabiore Was.. do Punta
del Este...plaze La Barro z podwojnym
„chinskim” mostkiem nad waska ciesnina
i... na wszystkie plaze przyladka... az hen!.. do Punta Ignacio..i dalej
...
i jeszcze dalej...az do granicy z
Brazylia....wszedzie tam gdzie chcecie..Jedziecie ze mna??? ...;o))
Kolejna wyprawa do miejsc gdzie nie każdemu jest dane dotrzeć - fajnie że artyści pozostawiają namacalne zrealizowane pomysły dodają smaku miejscom nie niszcząc natury - Romku fajnie że układasz puzzle podróży ;-)
OdpowiedzUsuń...PUZZLE same sie nie chca ulozyc;o))...trzeba czesto mocno sie nagimnastykowac, zeby nie przerywajac operacji statku zobaczyc cos wiecej, niz kontenerowe gantry i przyportowa dzielnice... Ale "gimnastyka" pozwala tez zblizyc sie do miejscowych ludzi, zapoznac sie z kultura i poznac kraj od srodka ..ten rzeczywisty ,a nie "sprzedawany" w turystycznych folderkach ;o))...Szkoda tylko ze"wychodzi" (udaje sie zrealizowac) tylko jedna na 4-5 prob i planow...bo te sa gotowe na kazdy port ...a nuz sie uda ? ;o))
Usuń