

..ZABIORĘ WAS ® :
© cpt.Roman Micinski
__________________________________________________________
W
pazdzierniku 1867 za 7.2 miliony dolarow, Alaska ,Aleuty wraz w ich
mieszkancami posiadajacy mniej, lub bardzie wymieszana krew z Rosjanami-
zostali sprzedani Ameryce.Ze strony
Rosyjskiej w imieniu Cara Aleksandra II umowe negocjowal podpisal Baron Edward
de Stoecki-rosyjski ambasador w USA, przedstawicielem Amerykanskiego Kogresu
byl sekreatrz stanu Wiliam H.Seward,ktory musial rozpetac wielka akcje
propagandowa ,zeby przekonac senat do akceptacji i zaplaty za te olbrzymie
tereny.

Przez 48 lat ,ten zbudowany w 1889 roku pasazersko-towarowy parowiec s/s Nordwestern swoja sruba mieszal zimne i zdradliwe wody ,niemozliwych dla zeglugi i zycia (tylko dla Orlow..;o)) Aleutow, przy kazdej, glownie zlej pogodzie,dostarczajac nieprzerwanie ludzi, poczte i zaopatrzenie na Aleuty,przewaznie na Unalaske, do Dutch Harbor. Odstawiony ze wzgledu na zurzycie w 1937 roku, drugie zycie dostal wraz z remontem w 1940 roku ,od kiedy to rozpoczal sluzbe jako hulk mieszkalny dla firmy konstrukcyjnej.Jego zywot dopelnil sie wraz z japonskim raidem lotniczym na Unalaske 3 czerwca 1942 - kiedy to zaatakowany bombami i ostrzelany z dzialek przez mysliwce “zero”- plonal przez kilka dni w kacie zatoki “Kapitana”, gdzie zreszta do dzisiaj spoczywa, na codzien pilnowany tylko przez orly - widoczny na zdieciu wrak.
Nikt juz nie pamietal ,ze losos to glowny element Aleuckiego lancucha pokarmowego,podobnie jak opisywalem to w poscie # 49 Vancouver- o zachodnio Kanadyjskich (ale tez alaskanskich) lasach deszczowych, bez niego pozrywane zostana powiazania calego lancucha troficznego. Ale komercja,powstajace na calym swiecie sieci czesto drogich restauracji ,specjalizujace sie w aleuckich “darach morza” –serwowanych na przywolujacych nostalgie za era zaglowcow-pokladach ich replik-
napedzaja popyt i rosnacy rynek konsumentow ( w tym jak na zdieciu z internetu- amatorow polowow “sportowych).Jesli mowimy o tych ostatnich –poza Karaibami ,w niewielkim zakresie ,Wyspami Pacyfiku, Poludniowymi Filipinami i niektorymi regionami w Australi- jest to ostatnie w miare pewne miejsce dla amatorow polowow “sportowych” . Halibuty 250-350 kg ciagle lowione sa tutaj rowniez sportowo….na wedke.
Ustanowiona w 1976 roku - 200 milowa strefa wylacznosci ekonomicznej (w tym czasie byly tzw. wojny dorszowe na Atlantyku ) w teori sluzaca konserwacji i chroniacej zasoby rybne ,oraz srodowisko, tylko przyspieszyly niekontrolowane przelowienie tych ekologicznie bardzo czulych na jakiekolwiek zmiany i precyzyjnie wywazonych przez przyrode lancuchow troficznych.Nie bez znaczenia byla tez przyznana przez Kongres 150 milionowa pozyczka na budowe infrastruktury polowowej, portu, kutrow i przetworni.Spowodowany przelowieniem krach w polowach np. Krolewskiego Kraba Blekitnego nastapil juz w latach 80 tych…
Widoczne na zdieciach kutry lowcze to flota obslugiwana przez twardych ludzi.. ”Najniebezpieczniejszego zawodu swiata..” jak obrazowo przetlumaczono na jezyk polski 3 czy 4 sezony serialowe ( ale 6 sezonow krabowo /lososiowych) wyprodukowanego przy wspolpracy z National Geographic serialu “Deadly Catch” -aktualnie wyswietlany w polskiej wersji..
Szyprowie i ich kutry wybrani do serialu(nie wszystkim zaproponowano udzial) rowniez tutaj na Unalasce urosli na lokalne “gwiazdy Hollywoodu” – zarabiajac dodatkowe, niezle “filmowe” gaze ,wiec nie musieli martwic sie o wartosc i wielkosc polowu…Dolalo to tylko oliwy do i tak ciagle tlacego sie ognia zawisci, rywalizacji i szalonej konkurencji w polowach ,a pozniej w jego sprzedazy.
Odwiedzilem szyprow niektorych widocznych na zdieciach ,znanych z serialu kutrow-przy calym szacunku dla naprawde ciezkiej i przy panujacych tutaj aleuckich pogodach –niebezpiecznej pracy-twarde ,choc sprawiedliwe, podszyte jednak zazdroscia stosunki miedzy nimi ,byly az nadto widoczne.

Co tych ludzi tak przyciaga?? Nie oszukujmy sie, ze chec przygody i romantyka wysunietej w Ocean “placowki”, surowa, ale piekna Przyroda… Kasa... to jest prawdziwa odpowiedz…Brak – jak na calej Alasce- stanowych podatkow, dosc wysokie gaze i czesto zwrot kosztow- za samochod, za wyposazenie,za sprzet i wymagane przez klimat ubranie, za wynajem lichego , bo tymczasowego zamieszkania i ogrzewanie w barakach mieszkalnych , lub “u ludzi” –miejscowych, ktorych w koncu jest tutaj niewiele…
-to sa prawdziwe powody aby zaakceptowac 12-14 godzinny dzien pracy.Kierat pracy,mala ilosc slonca,brak drzew i 7 pogod na dobe – ograniczaja ludzka aktywnosc w wiekszosci do pracy ,spania, prostej rozrywki i..braku innych zainteresowan. Aleucka “Malaria” ciagle zbiera tu swoje zniwo…w koncu aleuckie”lato” to tylko 3-4 tygodnie relatywnie cieplejszych dni I lepszej pogody.

__________________________________________________________
…Wyspy
na koncu swiata…a przynajmniej na Swiata Krawedzi..Ich nie koronowana stolica
to Dutch Harbor,lezacy na sporej wyspie Unalaska-zbudowanej przez wielki
wulkan- Makushin..
Duch
Harbor na wyspie Unalaska widziane z
lotu ….Krolewskiego Kraba Blekitnego…sorry - kraby nie lataja-chociaz ten
konkretny “lata” pod sufitem..jedynego banku Unalaski..;o)) … a orly? Orly juz
byly… i to chyba w nadmiarze w poprzednich postach;o)) wiec tym razem moze
aleuckie ARLEKINY..?? Stolica Aleutow-150
wysp polnocnego Pacyfiku, najwiekszy port Krabowy i Lososiowy swiata- przetwornie,baraki
mieszkalne,jedyny hotel Aleutow(czerwone dachy), 2 muzea,lotnisko..i w tle najwyzej
polozona na swiecie byla baza armi USA(ponad 300 metrow nad poziom morza) - Fort Schwatka na gorze Ballyhoo ..wszystko na
jednym zdieciu ,w 2-ch zatokach i w ladowej
odleglosci…. polgodzinnego spaceru - 4 km…Male jest piekne..;o))
Unanganowie
–zostali przymusowo wysiedleni z Aleutow w czasie II wojny swiatowej w Czerwcu
1942 roku.Na wyspie Atce dokonal sie jakby symboliczny akt destrukcji i wyrwania korzeni calej nacji.Prosby stloczonych na statku Unanganow, zeby
pozwolic im jeszcze choc na chwile zejsc na brzeg, przed planowanym na nastepny
dzien odplynieciem, nie spotkaly sie ze zrozumieniem.Zgode dostalo tylko paru
mezczyzn… razem …z siekierami wojskowymi – musieli zejsc na brzeg i zniszczyc
uanganskie,zbudowane z kosci ssakow morskich i obciagniete skora morskich lwow,
bezcenne z punktu widzenia folkloru,sztuki szkutniczej i torzsamosci Unanganow
Bajdarki.Po niespelna trzech latach ,kiedy po wielkich perypetiach udalo sie
Unanganom wymusic zgode na powrot na Aleuty, nie zyl juz nikt ,kto bylby w
stanie zbudowac ta tradycyjna lodz
mysliwska,starymi sprawdzonymi przez…tysiaclecia metodami.
Jak
tylko dokonano dziela zniszczenia bajdarek ,odplywajac zolnierze amerykanscy
spalili tez Unanganskie chaty i cerkiew na Atce..
Nim
jednak to nastapilo-rosyjskie wplywy na Unanganow, przez cale 126 lat , byly
znaczace.Wraz z przybyciem rosyjskich mysliwych wprowadzono rosyjska kulture, kosciol i
wiare,wioski Unanganow ulegly wtedy bezpowrotnemu
przeobrazeniu. Wojownicy/mysliwi Unanganscy zmienili ksztalty lodzi,nikt juz nie
pamietal jak oryginalne, najstarsze typy iqyax budowac,techniki lowieckie i
wytworzona przez wieki tradycja tez szybko ulegly zapomnieniu.Natomiast wiedza i
role kobiet wzrosla,domieszka rosyjskiej krwi szybko zaczela przewazac w aleuckiej
,ciagle niewielkiej spolecznosci.
Rosjanie
– przy calej swojej chciwosci na skory z wydry morskiej-sprzedawanej z
olbrzymim zyskiem w..Chinach- zostawiali Unanganom swobode w polowaniach na
inne ssaki morskie ,niezbedne do zaopatrzenia wioski w
odziez , wytworzenie lodzi, ogrzanie zanurzonych w tundrze domow- w ogole
przetrwanie w aleuckich warunkach.Dzieki dobrej wspolpracy ze starszymi unanganskich
wiosek – Unanganie byli wciagnieci we wszelkie ekonomiczne aktywnosci spolek
rosyjskich dzialajacych na Aleutach.Cala Unanganska nacja byla formalnie
zakwalifikowana jako rezydenci Rosyjskiej Ameryki, na prawie pelnych,takich
samych jak Rosjanie, prawach.
Ale mimo
126 letniej obecnosci Rosjan na Alasce - nigdy nie bylo ich wiecej na calym
terytorium jak 700 osob.Tak, na CALEJ Alasce- nie tylko Aleutach - 700 osob! Znaczenie ekonomiczne zawezalo sie praktyczne
do czystej eksploatacji zastanych dobr i
bardzo ograniczonych - zarowno odkryc terytotrialnych , jak tez innej niz proste
pozyskanie futer, dzialalnosci. Natomiast
rosyjska cekiew wpierw wprowadzila wiare i skupila miejscowa ludnosc wokol
cerkwi ,a pozniej rozszezyla swoje wplywy tez na sfere ekonomiczna.Np. na
Unalasce – za pelna zgoda mieszkancow czesc zyskow z pozyskanych futer, przeznaczona byla wpierw na budowe
,a pozniej na wyposazenie istniejacej do dzisiaj cerkwi…Wplywy rosyjskiego kosciola ortodoksyjnego sa mocno i wszedzie
odczuwane dzisiaj na calej Alasce.

Amerykanska
ekspansja na caly Kontynent – wraz z jego polnocno zachodnim ekstremum stala
sie faktem.Splata zadluzenia nastepowala sukcesywnie w..przestarzalej
amerykanskiej broni - karabinach, pistoletach, amunicji..lub w kredytach.
Amerykanski Kongres ustanowil militarny
zarzad nad Alaska i Aleutami(General Jefferson C.Davis ), z calkowitym zakazem
importu,produkcji i sprzedazy alkoholu.Brak zaiteresowania tym bezkresnym
obszarem, problemy z wojskowymi cierpiacymi na nostalgie , na aleucka “malarie” i depresje - spowodowal wycofanie wojska Aleutow i Alaski w 1877 roku
-pozostawiajac caly zarzad w rekach businessmenow. Byli to ludzie zwiazani z Alaska Comercial Company, majacej 20 letnia
(od 1870roku) wylacznosc w handlu futrami na aleuckich wyspach Pribiloff ,uznanymi
przez rzad USA za ....“rezerwat”.
Amerykanie
–podobnie jak to zrobili z innymi Indianami Ameryki – zmienili status Unanganow
na Native American - co, pomijajac
patetyczna nazwa , po prostu oznaczalo pozbawienie ich praw innych, niz
OBOWIAZEK zamieszkania w rezerwatach (dopiero ponad 100 lat pozniej-potomkowie –z
niewielka juz domieszka krwi, a czesto po prostu deklarowani jako
Unanganowie -uzyskali status i prawa obywatelskie USA ).
Alaska
Commercial Company- nie pozwalala polowac na wlasne potrzeby.Wraz z
wzrostem zamoznosci,firma przejela role
zarzadcy calych wysp, rowniez w politycznym i socjalnym sensie. Obejmowalo to
dostawy podstawowych towarow, podstawowa pomoc medyczna dla mieszkancow, firma oplacala
prowadzenie niewielkich szkol, zabezpieczala porzadek, nawet wprowadzala i
egzekwowala prawo.Byla wiec w zasadzie jedyna realna sila na Aleutach- wiazala
ekonomicznie i socjalnie swoich czasowych pracownikow i stalych mieszkancow.
W tym
czasie, dobry lowca ,przy cenie za jedna skorke np. lisa aleuckiego rzedu 10
dolarow (firma dostarczala tez mysliwym podstawowe wyposazenie i zywnosc) - zarabial 400-800 dolarow rocznie , nie placil od tego
podatkow i mimo dyktowanych przez firme wysokich cen na dostarczane z
zachodnich stanow USA towary - mogl za to wyzywic i utrzymac rodzine - co w
porownaniu z europejskim robotnikiem tamtych czasow bylo po prostu luksusem.
Wraz ze spadkiem populacji wydry morskiej i foki,
jak rowniez zapotrzebowaniem swiata na futra - mimo ,ze jeszcze w 1880 roku ACC
zaplacila 100% dewidendy za swoje
udzialy-pokazujac, ze futrzany business trzyma sie dobrze , juz pare lat
pozniej tylko grabiezcze odlowy Blekitnego Lisa Aleuckiego przynosily jako
takie profity. Cale wyspy – glownie te niezamieszkale , staly sie “farmami” , gdzie
lowcy rozciagali sieci lowcze i “oczyszczali”
wyspy z lisow.Po I wojnie swiatowej i w czasie kryzysu lat 30-tych, popyt
i ceny na skory i futra (dzieki tez wzrostowi ilosci farm hodujacych lisy) tak
zmalaly, podobnie jak ilosc dostepnych dzikich lisow na przelowionych wyspach ,
ze oplacalnosc spadla prawie do zera.
W tym
czasie jedyna realna droga dostania sie na wyspy byla zegluga przez te
zdradzieckie ,ze wzgledu na calkowcie nie przewidywalna pogode , zimne wody
polnocnego Pacyfiku i Morza Beringa.
Przez 48 lat ,ten zbudowany w 1889 roku pasazersko-towarowy parowiec s/s Nordwestern swoja sruba mieszal zimne i zdradliwe wody ,niemozliwych dla zeglugi i zycia (tylko dla Orlow..;o)) Aleutow, przy kazdej, glownie zlej pogodzie,dostarczajac nieprzerwanie ludzi, poczte i zaopatrzenie na Aleuty,przewaznie na Unalaske, do Dutch Harbor. Odstawiony ze wzgledu na zurzycie w 1937 roku, drugie zycie dostal wraz z remontem w 1940 roku ,od kiedy to rozpoczal sluzbe jako hulk mieszkalny dla firmy konstrukcyjnej.Jego zywot dopelnil sie wraz z japonskim raidem lotniczym na Unalaske 3 czerwca 1942 - kiedy to zaatakowany bombami i ostrzelany z dzialek przez mysliwce “zero”- plonal przez kilka dni w kacie zatoki “Kapitana”, gdzie zreszta do dzisiaj spoczywa, na codzien pilnowany tylko przez orly - widoczny na zdieciu wrak.
Dzieki poswieceniu aleuckich nurkow-jego wal srubowy ze
sruba , ktora na alaskanskich i aleuckich wodach wykrecila setki tysiecy mil ,przypomina
jego historie na niewielkim Unalaskanskim , pokrytym tundra cmentarzyku
.Historia tego statku i ludzi ktorzy przewineli sie przez jego poklad ,spinaja
klamra czasowa- czasy pionierow na Aleutach ,z historia kampani aleuckiej w
czasie II wojna swiatowej.
Powrot z “okresowych wiosek “ do ktorych przymusowo
przesiedlono mieszkancow Aleutow(wiekszosc dzieki wymieszaniu sie krwi –miala
rosyjsko brzmiace nazwiska i imiona I ..niewiele juz wspolnego z Unanganska
krwia..) nastapil dopiero w maju 1945 roku, po liscie protestacyjnym 49 kobiet
z wysp Pribilof(z wyspy sw. Pawla).Faktem jest ze na same wyspy Pribilof
“cywilni” Aleutianie wrocili dopiero w 1949 roku! Warunki w jakich spedzili te
lata przypominaja obozy Sybirakow…Baraki dla letnich cwiczen wojska otoczone
deszczowym lasem poludniowej Alaski ,przytlaczaly nawyklych do tundry
Aleutian,szczegolnie wsrod najmlodszych i najstarszych smierc zbierala swoje
zniwo-oficjalne przyczyny smierci to zapalenie pluc i ataki serca.Odwrotnie niz amerykanscy
zolnierze pochodzacy z lasow zachodniego
wybrzeza cierpieli depresje na pozbawionej drzew tundrze Aleutow, tak
Aleutianie-pozbawieni opieki lekarskiej,nie potrafili w deszczowym lesie znalesc ziol i
zwierzecych tluszczy na swoje dolegliwosci.Ich psychika tez byla mocno obciazona.W lesie czuli sie
jak otoczeni parkanami z drzew. Z 881 Aleutian wywiezionych w czerwcu 1942
roku, na opustoszale, spalone,zasmiecone i zdegradowane srodowiskowo wyspy-
wrocila zaledwie polowa.Dopiero za czasow Prezydenta Reagana w 1988 roku - 450
osob ktore uratowaly sie z przymusowej wywozki uzyskaly po …12 ooo dolarow
odszkodowania.
Nie bez znaczenia dla komunikacji z Aleutami , tym
przyslowiowym “koncem swiata”- bylo tez uruchomienie, juz w koncowce lat 40-tych XX wieku, stalych,
lotniczych polaczen z Aleutami. Pionierem ( az do swojej smierci w 1980 ) byl legendarny Bob Reeve –
“LODOWCOWY PILOT” ,ktory zalozyl, a
pozniej zarzadzal slynnymi (rowniez z niezapomnianych przezyc z lotow w paskudnej aleuckiej pogodzie;o)) -
liniami lotniczymi RAL (Reeve Aleutian
Airlines) –one to zapewnialy doplyw zaopatrzenia i ludzi do powstajacego
przemyslu lowczego.Formalnie linie Reeve przetrwaly az do 2000 roku.
Na Aleutach podobnie jak przyroda ,rowniez eksploatacja
jej dobr faluje w rytm popytu i znikajacych zasobow…Poniewaz bardzo wiele rzeczy znika, czasami wprost
niezauwazenie, wymazane z Histori wysp na zawsze-wazne jest, aby choc pamiec po
nich mogla byc zachowana. Jesli jestesmy przy lotnictwie…np. “Catalina”, czyli amerykanska
wersja brytyjskiego wodnosamolotu (a bylo ich naprawde wiele) PBY-5A-
najwolniejsza bojowa lodz latajaca swiata - bohater II wojny swiatowej .Ze
wzgledu na swoje niewatpliwe zalety-niska awaryjnosc, latwosc w pilotarzu i
obsludze technicznej,zasieg i tak przydatna w miejscach calkowicie pozbawionych
infrastruktury lotniczej-mozliwosc wodowania i startu nawet na niewielkich
akwenach-spowodowalo jego dluga i intensywna eksploatacje na Alasce i Aleutach.
I mimo ,ze ciagle zachowywal swoje zalety – bylem naocznym
swiadkiem ich odejscia do lamusa-obserwujac praktycznie ostatnie ladowania i
starty Catalin w Dutch Harbor.Juz w 3 miesiace pozniej, osoby zawodowo odpowiedzialne za zachowanie i rozwijanie
wiedzy o Histori Aleutow, stwierdzily, ze nic , ale to doslownie nic, po
aleuckich Catalinach na Unalasce nie zostalo… Z przyjemnoscia dedykuje wiec
ponizsza fotografie zrobiona …tego samego krotkiego aleuckiego dnia… w
odleglosci zaledwie kilkuset metrow od miejsca ..gdzie …nie dalem sie
przekonac…o zniknieciu wszystkiego co Catalin dotyczylo z okolic Dutch Harbor ;o))
Osobna ,wymagajacym w zasadzie odrebnego postu jest
wspolczesna historia polowow krabow i ryb na Aleutach. Dopuki
odlawiane byly klasycznymi metodami , naturalna odnowa stad byla nie zagrozona…. Komercjalizacja i uprzemyslowienie polowow szybko
doprowadzilo do przelowienia i utraty ciaglosci pokoleniowej kazdego z tych
gatunkow- kraba, lososia,czarnego dorsza , makreli atka, i halibuta.
Nikt juz nie pamietal ,ze losos to glowny element Aleuckiego lancucha pokarmowego,podobnie jak opisywalem to w poscie # 49 Vancouver- o zachodnio Kanadyjskich (ale tez alaskanskich) lasach deszczowych, bez niego pozrywane zostana powiazania calego lancucha troficznego. Ale komercja,powstajace na calym swiecie sieci czesto drogich restauracji ,specjalizujace sie w aleuckich “darach morza” –serwowanych na przywolujacych nostalgie za era zaglowcow-pokladach ich replik-
napedzaja popyt i rosnacy rynek konsumentow ( w tym jak na zdieciu z internetu- amatorow polowow “sportowych).Jesli mowimy o tych ostatnich –poza Karaibami ,w niewielkim zakresie ,Wyspami Pacyfiku, Poludniowymi Filipinami i niektorymi regionami w Australi- jest to ostatnie w miare pewne miejsce dla amatorow polowow “sportowych” . Halibuty 250-350 kg ciagle lowione sa tutaj rowniez sportowo….na wedke.
Ustanowiona w 1976 roku - 200 milowa strefa wylacznosci ekonomicznej (w tym czasie byly tzw. wojny dorszowe na Atlantyku ) w teori sluzaca konserwacji i chroniacej zasoby rybne ,oraz srodowisko, tylko przyspieszyly niekontrolowane przelowienie tych ekologicznie bardzo czulych na jakiekolwiek zmiany i precyzyjnie wywazonych przez przyrode lancuchow troficznych.Nie bez znaczenia byla tez przyznana przez Kongres 150 milionowa pozyczka na budowe infrastruktury polowowej, portu, kutrow i przetworni.Spowodowany przelowieniem krach w polowach np. Krolewskiego Kraba Blekitnego nastapil juz w latach 80 tych…
Widoczne na zdieciach kutry lowcze to flota obslugiwana przez twardych ludzi.. ”Najniebezpieczniejszego zawodu swiata..” jak obrazowo przetlumaczono na jezyk polski 3 czy 4 sezony serialowe ( ale 6 sezonow krabowo /lososiowych) wyprodukowanego przy wspolpracy z National Geographic serialu “Deadly Catch” -aktualnie wyswietlany w polskiej wersji..
Szyprowie i ich kutry wybrani do serialu(nie wszystkim zaproponowano udzial) rowniez tutaj na Unalasce urosli na lokalne “gwiazdy Hollywoodu” – zarabiajac dodatkowe, niezle “filmowe” gaze ,wiec nie musieli martwic sie o wartosc i wielkosc polowu…Dolalo to tylko oliwy do i tak ciagle tlacego sie ognia zawisci, rywalizacji i szalonej konkurencji w polowach ,a pozniej w jego sprzedazy.
Odwiedzilem szyprow niektorych widocznych na zdieciach ,znanych z serialu kutrow-przy calym szacunku dla naprawde ciezkiej i przy panujacych tutaj aleuckich pogodach –niebezpiecznej pracy-twarde ,choc sprawiedliwe, podszyte jednak zazdroscia stosunki miedzy nimi ,byly az nadto widoczne.
Odwazylem sie takze odwiedzic slynna z serialu
“Restauracje u Ameli”- wbrew radom niezwiazanego z polowami przyjaciela…ale
moja desperacja na nic sie zdala- moj aparat fotograficzny –mimo zobaczenia
kilku juz znajomych twarzy- nie byl na tyle ODWAZNY ups! ;o))… zeby pstryknac wewnatrz
rybackiej knajpy, chocby jedno,jedyne zdiecie…No moze gdybym mial ukryta,dobrze
ukryta..;o)) kamere ,lub szanse byc tam w momencie kiedy kutry wyrusza na
lowy..;o)) Majac do czynienia z naprawde twardymi mezczyznami ..i kobietami ,ktorzy z calego swiata sciagaja na sezonowe ,lub maksymalnie 2 letnie kontrakty
na Unalaske – miejscowa Policja musi zachowac ciagla czujnosc..

Co tych ludzi tak przyciaga?? Nie oszukujmy sie, ze chec przygody i romantyka wysunietej w Ocean “placowki”, surowa, ale piekna Przyroda… Kasa... to jest prawdziwa odpowiedz…Brak – jak na calej Alasce- stanowych podatkow, dosc wysokie gaze i czesto zwrot kosztow- za samochod, za wyposazenie,za sprzet i wymagane przez klimat ubranie, za wynajem lichego , bo tymczasowego zamieszkania i ogrzewanie w barakach mieszkalnych , lub “u ludzi” –miejscowych, ktorych w koncu jest tutaj niewiele…
-to sa prawdziwe powody aby zaakceptowac 12-14 godzinny dzien pracy.Kierat pracy,mala ilosc slonca,brak drzew i 7 pogod na dobe – ograniczaja ludzka aktywnosc w wiekszosci do pracy ,spania, prostej rozrywki i..braku innych zainteresowan. Aleucka “Malaria” ciagle zbiera tu swoje zniwo…w koncu aleuckie”lato” to tylko 3-4 tygodnie relatywnie cieplejszych dni I lepszej pogody.
Atmosfera tymczasowosci, w obliczu faktu kiedy to 75% populacji Unalaski
bedacych czasowymi, kontraktowymi pracownikami firm- “zeslanymi” na Unalaske –
towarzyszy w zasadzie calej cywilizowanej histori wyspy.Majac wiec swiadomosc
tej tymczasowosci i bedac tez –ostatnim jak sie wydawalo statkiem tej wielkosci
wycofywanym z lini na Aleuty(ciagle i regularnie zawijaja tam statki
kontenerowe co najmniej 3 znaczacych armatorow – ale mniejszych niz moj, rozmiarow) zaprosilem VIP’ow Unalaski na …powiedzmy ..”pozegnalny”- po 4
zawinieciach na Unalaske w ciagu mniej niz pol roku , przedluzony obiad ,powiazany z malym party.
Dzieki temu mialem – na razie ostatnia dla mnie, okazje
spotkac i porozmawiac z ludzmi, ktorzy swoje losy w ten, czy inny sposob zwiazali
z Aleutami ,a konkretnie z Unalaska i Dutch Harbor - albo przez poczucie
wspolnoty krwi z jej oryginalnymi mieszkancami, albo przez zauroczenie jej
trudnym , ale jakze subtelnym pieknem.A wiec kogo tam nie bylo?? Chyba byli
wszyscy najwazniejsi dla ekonomi i rozwoju nie tylko Dutch Harbor ,ale tez calej Unalaski i poniekad calych Aleutow…(np.
CEO Unalashka Corporation i Pani Mer Miasta... )
Sterowanie Unalaska , miedzy mieliznami komercji, a
szerokimi wodami kultury-podobnie jak stanie u steru duzego kontenerowca…( bez paniki - statek stal przy kei;o)) -nie jest latwe.
Pani Mer Unalaski miedzy dwiema Dyrektorkami Muzeum – Aleutow, oraz Muzeum II Wojny
Swiatowej..
Jesli
wiec kiedys wpadniecie na pomysl sprobowania “Dzemu Lososiowego”,policzkow
Halibuta ,lub swiezutkiego niehodowlanego lososia, krabow Opilio,czy siedzac na
skale z pumeksu- skosztowania blekitnych, rozowych ,lub czerwonych jagod - nie
bedac napastowanym przez alaskanskiego Gryzzli, natomiast bedziecie chcieli sie
podzielic - z reki,swoja piknikowa kanapka z lisem aleuckim, lub orlem
bialoglowym, a nie przeraza Was mozliwosc
doswiadczenia 7 roznych pogod w ciagu 24 godzin…zadzwoncie do mnie..Zabiore Was
w podroz na Aleuty, do miejsca, ktore zapadnie Wam w pamieci do konca zycia…Polecimy
tam samolotem przez pol swiata, wykupimy pare dni w jedynym na Aleutach Hotelu,
a w Unalashka Corporation – zezwolenie na korzystanie z darow Natury i Ziemi..Pozwoli Nam to,zgodnie z prawem, pospacerowac po gorach,po tundrze,zerwiemy troche
malin i jagod kilku gatunkow,popatrzymy na majestatyczne wulkany i w
towazystwie Orlow...na przyklad..podrapiemy za uchem lisa… Za wszystko zaplacimy gotowka z gory..W koncu nikt tutaj nie przyjezdza
dla przyjemnosci…


©
cpt.Roman Micinski