czwartek, 20 kwietnia 2017

# 52 - KULA GDANSKIEGO CZASU

 cpt. Roman Miciński








..ZABIORĘ WAS ® :                                   

© cpt.Roman Micinski
____________________________________________________


Spytajcie LUDZI – Powiedza,  ze CZAS PRZEMIJA, spytajcie CZAS – powie, ze to LUDZIE PRZEMIJAJA…
Czy jest cos wieczne ???  ….oczywiscie oprocz piora, kosmosu..i ….CZASU ?

Czy zeby cofnac sie w czasie musimy spojrzec w lustro, lub w stare zdiecia  ?













Czy szukac ,  jak Pipi Langstrum… jego , lustra dno?
 
 Albo jak “Alicja w Krainie Czarow ” przejsc na jego druga strone?? 
……Czas krolewskiego miasta Gdanska pokazywaly i wydzwanialy swoimi kurantami zegary wiezowe, ale tylko jeden, jedyny robil to..bezglosnie,praktycznie w calkowitej ciszy ,choc nie mniej niz pozostale byl wazny dla portowego miasta.Byl zegarem bez wskazowek ,ale jak na swoje czasy niezwykle precyzyjnym i przydatnym ..szczegolnie dla kapitanow statkow wyruszajacych za morza.
Z okresleniem pozycji na morzu zawsze byly niemale klopoty.Jak tylko zeglarzom znikaly brzegi z oczu , zanikala tez dokladnosc pozycji statku na morzu, a blad czesto byl bardzo kosztowny.Vikingowie,Indianie,starozytne ludy wspolczesnych Indochin, Indonezji,Filipin ,aborygeni Australi i Oceanii ,ze wymienie ich tylko kilka ,od zamierzchlych czasow wypuszczajacy sie na morza-nieswiadomi zagrozen ,lub zdesperowani w odkrywaniu nowego,zawsze skladali danine z wlasnej krwi.Pozniej, juz za czasow Kolumba,Europejscy nawigatorzy i kapitanowie-odkrywcy, szerokosc geograficzna okreslali z wysokosci gwiazd i slonca nad horyzontem, ale okreslenie dlugosci geograficznej - nierozerwalnie powiazanej z czasem obserwacji astronomicznej ..zawsze stanowilo nie lada klopot.

Krolewskie budynki z czasow Tudorow- Henryka VIII i Krolowej Elzbiety I stoja w Greenwich/Londyn do dzisiaj…na zdieciu tzw. “dom krolowej”(Elzbiety I Tudor) z widokiem na Tamize I ..londynski port-zrodlo angielskiej potegi na morzach swiata…
Admiralicja Brytyjska po stracie na skalach Bishop Rock kanalu La Manche, eskadry zaglowcow powracajacych z Atlantyku,przez ustanowienie oszolamiajacej wysokoscia nagrody 20 000 funtow sterlingow, chciala wreszcie uzyskac pewna, niezawodna metode okreslenia dlugosci geograficznej-gdyz jak wykazalo dochodzenie, blad w okresleniu tejze dlugosci byl przyczyna utraty eskadry.
 


 















Byl rok 1714 i  “Longitude Act”-warunki i ustawe o dlugosci geograficznej, zatwierdzona przez parlament, wypelnil ,oraz nagrode otrzymal… ciesla John Harrison (1693-1776) mieszkajacy w podlondynskiej wsi.Genialny samouk, mimo ,ze do “miasta” przybyl na bosaka ,zeby oszczedzic kosztowne buty…znalazl rozwiazanie.Seria coraz dokladniejszych ,skonstruowanych przez siebie zegarow ,udowodnil z wystarczajaca dokladnoscia,ze znajac czas poludnia w porcie wyplyniecia (zegar – chronometr) i porownujac go z czasem kulminacji slonca w pozycji statku na morzu, kapitan zaglowca otrzyma rzadana dlugosc geograficzna..proste? Na pierwszy rzut oka –tak ,ale poprawki w celu uzyskania coraz lepszej dokladnosci, zajmowaly niejeden instytut nawigacji i obserwatoria astronomiczne…Podstawa byla jednak dokladnosc i mozliwosc –z jak najmniejszym bledem-przeniesienia na morze… czasu…zakletego w obudowie zegara-chronometru.
Co stalo sie wiec od tej pory najwazniejsze dla kapitana wyruszajacego w swiat zaglowca?


CUTTY SARK –niedoscigniony klipper herbaciany w suchym doku Greenwich.
Posiadanie dokladnego chronometru i wiedzy kiedy nastepuje poludnie w porcie o znanej dlugosci geograficznej,czyli najczesciej porcie wyruszenia w morze.I tak pojawily sie w portach i na latarniach morskich w poblizu portow tzw.Kule Czasu ,wyznaczajace dokladnie poludnie w miejscu umieszczenia.
 Pierwsza na swiecie - w 1833 roku  w Greenwich - dzielnicy Londynu polozonej tuz przy Tamizie, na lagodnym zboczu-fantastycznie widoczna z londynskich dokow sluzyla przez dlugie lata swojemu celowi i…tysiacom kapitanow. Odremontowana  w 1919 roku,jest tam do dzisiaj na wiezy Krolewskiego Obserwatorium Astronomicznego.Obserwatorium zbudowano w 1675 za czasow Charlesa II(Karola II)- do sledzenia pozycji ksiezyca ,dzieki ktoremu wtedy kalkulowano dlugosc geograficzna,bylo zawsze centrum wiedzy o nawigacji z uzyciem cial niebieskich.

Ale dopiero w 1884 umowny Poludnik przebiegajacy przez Obserwatorium(poprzednio stalowy marker,teraz linia zielonego laseru i marker ze stali nierdzewnej)
 


zostal uznany na swiecie za ten poczatkowy - “POLUDNIK ZEROWY” od ktorego-(na zdieciu na prawo)liczy sie Wschodnia ,(lub na lewo) –Zachodnia dlugosc geograficzna –czyli tez Wschodnia i Zachodnia polkula Ziemi..Turysci przewaznie ustawiaja sie  rozkroku …bedac rownoczesnie na obu polkulach Ziemi… Magia? - nie fizyka… warunkow krawedziowych ;o))

W Gdansku - na specjalniej drewnianej wiezy ,jako pierwsza na Baltyku i  jedyna na swiecie azurowa,Kula Czasu pojawila sie w 1876, skad przeniesiono ja w 1894 roku na nowo zbudowana Latarnie Morska w Gdanskim tzw.Nowym Porcie…
Na zdieciu - Rysunek Projektowy z 1893 roku - Latarni w Gdansku z Kula Czasu..
Rytual korygowania czasomierzy okretowych ,a raczej czasu na statkowych chronometrach nawigacyjnych,ktore mimo precyzji po kilku tygodniach na morzu wskazywaly bledny do rzeczywistego czas, wymagal wiedzy i..koordynacji.Oficer przez lunete obserwowal polozenie kuli, a Kapitan statku, najczesciej osobiscie, ustawial tak wazny dla nawigacji w czasie przyszlego rejsu, statkowy chronometr.
 


…Zegary okretowe w naszej, w Kabinie Pilota(do ktorej wrocimy-obiecuje;o)) - w gornym rzedzie 2 –gi od prawej - ZEGAR ze slynnego “Czerwonego Pazdzienika”-atomowej lodzi podwodnej…a jakze , z sierpem i mlotem..
Ponizej kolekcja chronometrow  okretowych .

 A kula czasu - synchronizowana byla z czasem rzeczywistym za pomoca telegrafu - w przypadku Gdanska specjalnym laczem..pocztowej telegraffi  z Obserwatorium Astronomicznego w Berlinie. Pozniej ,wraz z rozwojem techniki radiowej-synchronizacja odbywala sie za pomoca  sygnalu radiowego.Rytual znany wszystkim pozostal jednak taki sam - na 2 minuty przed poludniem Kula wedrowala na wysokosc do pol masztu,potem w czasie tych 2 minut –do jego szczytu,zeby idealnie z wybiciem poludnia …..opasc do pozycji dolnej wyznaczajac poludnie.

Sekwencja wskaznika czasu jakim jest Kula Czasu – tutaj na zdieciach- naszej Gdanskiej Kuli(zdiecia “Nasze Morze” 6/2008)
W poczatkowych latach 20-tych XX wieku, wraz z rozwojem radia nadajacego sygnaly czasu-koniecznosc synchronizacji chronometrow w oparciu o kule czasu, zniknela, a wraz z nia… Kule Czasu.







Latarnia morska w gdanskim Nowym Porcie..nie jest juz taka nowa(wiek 123 lat zobowiazuje;o)) ,podobnie jak  port, ktory dal jej nazwe, u ujscia Motlawy do morza.Po wygaszeniu w 1758 latarni w twierdzy Wisloujscie,swiatlo nawigacyjne znakujace aktualne ujscie rzeki i wejscie do portu,przeniesiono na konstrucje drewniana.To przy niej w 1876 roku pojawila sie odrebna drewniana wieza kuli czasu.
Aktualna Historyczna Latarnia Morska Gdansk Nowy Port - to 27 metrowa konstrukcja ceglana zbudowana zostala w 1894 roku, na wzor i podobienstwo Latarni w Cleveland na Jeziorem Erie (Ohio-Wielkie Jeziora -USA)- niestety juz nie istniejacej...Jak kazda latarnia morska, ta w Nowym Porcie(dla odroznienia portu w obrebie starego miasta-tego historycznego z Zurawiem) – byla tez znakiem nawigacyjnym-w dzien swoja wysokoscia wystajaca ponad zabudowe i okoliczne zalesienie-pokazywala dokladne miejsce wejscia do portu,w nocy wyposazona w swiatlo nawigacyjne , widoczna byla  daleko z morza..
 












Byla tez oczywiscie nosnikiem Kuli Czasu tak bardzo potrzebnej do nawigacji oceanicznej , od 1894 do zniszczenia Kuli przez sztorm w 1929 roku.Sluzyla tez pilotom portowym do obserwacji redy i doplywajacych statkow potrzebujacych pilota.
Do wielkiej swiatowej histori przeszla..1 wrzesnia 1939 roku.To wlasnie z niej, z Latarni Morskiej Gdansk  Nowy Port – padly pierwsze strzaly II wojny swiatowej!!! .Bylo to ponad  2 minuty przed dotychczasowo uznanym oficjanym czasem rozpoczecia II wojny swiatowej - strzalami cumujacego obok Zakretu 5 Gwizdkow pancernika szkolnego “Schlezwig-Holstein” 1 wrzesnia 1939/ 04;48, skierowanymi na Westerplatte.






Slady odpowiedzi ogniem polskich obroncow tego skrawka polskiej ziemi ,w granicach wolnego miasta Gdansk – sa do dzis widoczne na murach wiezy latarni.
Jak to sie stalo ze dlugoletnie badania historykow potwierdzaly nieprawde historyczna?..No wlasnie, wiemy to dzieki  PASJI jednego czlowieka , niezgadzania sie na dawno uznane, choc nie do konca zbadane fakty.Ta pasja splotla sie z ze wspolczesna historia Latarni w sposob nierozerwalny i doprowadzila do jej restauracji i zachowania dla przyszlych pokolen.

Wygaszona w 1984 roku,wykreslona z morskiego rejestru znakow nawigacyjnych, wraz z budowa nowej Latarni Gdansk w zbudowanym nowoczesnym Porcie Polnocnym, na oczach wszystkich(Kapitanat Portu jest zaledwie 50 metrow od niej) popadala w ruine.

Jej szansa okazal sie Pasjonat-pan Stefan Michalak-gdanszczanin ,ktory po 35 latach pobytu za granica, wprost “zachorowal” na posiadanie Latarni na wlasnosc…
Z pomoca gdanskich wladz wykupil ja od Panstwa, stajac sie jedynym znanym mi wlasciecielem Latarni Morskiej, odrestaurowal i w 2004 roku otworzyl jej historyczne wnetrza dla zwiedzajacych. Wspaniale widoki z wiezy,architektura historycznego obiektu i oryginalne urzadzenia optyczne z IXX w. , plus wystawa fotograficzna innych latarni morskich, nie tylko polskiego Wybrzeza…to bylo dla niego za malo!!!
PASJA, techniczne wyksztalcenie,pomoc dr.Grzegorza Szychlinskiego ,kustosza Gdanskiego Muzeum Zegarow Wiezowych, pozwolily odtworzyc w nowoczesnej zautomatyzowanej formie – dzialajaca z precyzja najlepszych zegarow , Gdanska Kule Czasu. Zniszczona przez sztorm w 1929 roku czekala ,az prawie 80 lat, zeby jako jedyna na Baltyku ,powrocic na szczyt Gdanskiej Latarni Morskiej w Nowym Porcie i w wskazywac dokladny czas poludnia
Gdanska Kula Czasu - od 2008 roku kiedy to prace ukonczono,

jest jedna z 5 na swiecie, ktore uratowaly sie z Dziejowych Wichrow ,zmiatajacych z powierzchni Ziemi pozostale ponad 200-cie , ktore rozmieszczone byly dla korekty chronometrow nawigacyjnych statkow, w portach calego swiata.
Zgodzicie sie wiec  ze mna, ze PASJA ludzka jest w stanie zatrzymac, a nawet cofnac CZAS…Dla HISTORI GDANSKIEGO CZASU,On sie zatrzymal..a nawet cofnal 80lat…mimo, ze kapitanowie dzisiejszych statkow , nawet wspolczesnych zaglowcow – na nowoczesnych mostkach kapitanskich, przeladowanych elektronika,automatyka I  wieloma GPS’ami,

przed wyplynieciem w morze, juz nie potrzebuja porownywac chronometrow z Kula Czasu.
Ale kiedy bedziecie spacerowac po Gdanskiej Starowce, podziwiajac z jaka pieczolowitoscia zostala odnowiona po zniszczeniach wojennych,dajcie sie poniesc  mysli o ludziach, ktorych pasje umozliwily niemozliwe..i wybierzcie sie do Nowego Portu..Tam nie tylko zwiedzicie Latarnie ,ale ze wskazan Kuli Czasu - wprowadzicie do swoich komorek i tabletow najdoskonalej wyregulowany MAGICZNY CZAS..i gwarantuje Wam – nie bedzie to CZAS stracony…








Oni to bowiem - PASJONACI i  ARTYSCI ,wsrod nas maluczkich,  sa wspolczesnymi Zegarmistrzami Czasu…
A tym czasem….w Sopocie na Deptaku – Artysta z PASJA  zatrzymuje CZAS i …pedzace chmury,
pewnymi, precyzyjnymi ruchami pedzla…

Spytajcie LUDZI – Powiedza,  ze CZAS PRZEMIJA, spytajcie CZAS – powie, ze to LUDZIE PRZEMIJAJA…
Spytajcie ARTYSTOW I PASJONATOW – powiedza…. SZTUKA I PASJA SA  WIECZNE …
© cpt.Roman Micinski __________________________________________

5 komentarzy:

  1. Takie rzeczy powstają z pasji i zaangażowania. To opracowanie jest tego przykładem a jednocześnie inspiruje mnie do refleksji nad własnymi dokonaniami Kpt.ŻW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzeju, pasja zawsze byla,ale czas i ochota przyszly dopiero rok temu;o)) Zaapraszam do pogrzebania glebiej w tym Blogu-jeszcze 65 masz do ODKRYCIA- moze cie ktorys zainteresuje..? no to moze chociaz zdiecia- 95% jest moich wlasnych ;o)) Nastepnych...nascie postow jest gotowych do publikacji...wiec zeby nadazyc trzeba byc na biezaco ;o)) pozdrawiam

      Usuń
  2. Dziękuję za ten blog,dzięki któremu można podróżować w najciekawsze i bardo egzotyczne rejony naszej planety, za blog który ma wartość edukacyjną. Czekam na kolejne wpisy z niecierpliwością, bo zawierają wnikliwe i niebanalne informacje o tych miejscach ilustrowane pięknymi zdjęciami oraz tak sympatyczną nutkę refleksji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hi! Kama;o) -nastepne posty juz gotowe-bo byl czas ,a nie bylo (np. w buszu;o) dostepu do internetu...Gdzie teraz chcesz sie wybrac? moze do Japoni?? Na japonskie wesele?? masz jak w banku ZABIORE WAS ;o)) Poczytaj tez w tzw. miedzyczasie posty z zeszlego roku-serce krwawi jesli tydzien pracy przy poscie -zaciekawil np. tylko 60-80 osob;o)) np. poprzedni o Mojej Kapibarze;o)) pozdrawiam chwilowo z Morza Czerwonego - mimo ze niebieskie ;o)) roman micinski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam tez na FBooka- na Zabiore Was.-tez sie troche tam dzieje i pokazuje czesc zdiec ktore odpadly z postow..no i te bierzace;o)) pozdrawiam r.m

      Usuń